Chalkidiki Kassandra Hanioti | Hanioti is a small and very picturesque village in Halkidiki, situated on the peninsula's first prong, only a 60 minute drive from Greece's northern capital, Thessaloniki. Upon arrival, every visitor will be captivated by this small picturesque paradise, that has been designed to cater for the needs of even the most discerning traveller and guarantee a relaxing
Ciekawe atrakcje regionu Chalkidiki na półwyspie Kassandra to m.in.: Nea Skioni – malutka wioska rybacka, która przyciąga bardzo malowniczymi widokami. Warto odwiedzić tam dawną wioskę Tsaprani – dziś pozostały po niej tylko ruiny. W okolicy znajduje się także zabytkowy kościół Panagia Faneromeni, w którym możecie podziwiać
Co warto zobaczyć w Kalabrii – Najciekawsze miasta i ich atrakcje. W Kalabrii znajdziemy miasta, miasteczka i wioski. Wszystkie piękne i wart uwagi, ale gdyby pomyśleć o kilku najciekawszych, to z pewnością byłyby to… 1. Tropea – historia, ryba i cebula. Perła Morza Tyrreńskiego położona jest w północnej części Kalabrii.
Chalkidiki to półwysep z trzema odnogami. My znajdowaliśmy się mniej więcej w połowie pierwszej z nich – Kassandry. Przed wyjazdem nasze wyobrażenie o Chalkidiki było takie: Kassandra jest najbardziej turystyczna i imprezowa, Sithonia niezagospodarowana i dzika, a Athos niedostępne ze względu na „republikę mnichów”.
Najcieplejsze miesiące na Chalkidiki to sierpień, lipiec, czerwiec. Najzimniejsze: styczeń, luty, grudzień. Jeśli planujesz urlop w nasze polskie wakacje, może Ciebie zainteresować, że na Chalkidiki najwyższa średnia temperatura w lipcu to ok. 27 st. C, w sierpniu termometry wskazują 28 st. C. Jeśli wolisz podróżować poza sezonem
w San Marino warto zajrzeć również do kościołów tj. bazylika San Marino z XIX w., kościół św. Franciszka z XIV-XIX w. oraz kościół św. Piotra z XVI w. muzea, w tym Muzeum Figur Woskowych, Muzeum Filatelistyczne, Muzeum Tortur oraz Muzeum Broni. kolejka linowa w San Marino.
Kassandra is de meest westelijke poot van het Chalkidiki schiereiland. Volgens de mythologie is Kassandra de plek van de Clash of the Titans. De witte stranden met de groene dennenbomen hebben van dit gebied een toeristische attractie gemaakt. Hierdoor vind je er een bruisend uitgaansleven. Maar er zijn ook genoeg mooie afgelegen strandjes waar
wDH3Gm. Halkidiki, Agio Oros - Griroriou Monastery, źródło: Shutterstock Półwysep Chalcydycki albo Chalkidiki należy do Grecji i wychyla się z Morza Egejskiego niczym trójząb Posejdona. Region ten zachwyca bujnymi, zielonymi lasami, które rozciągają się po całym półwyspie aż po samą plażę. Jest to miejsce idealna na rajskie wakacje. Rozciągnięte odcinki pięknej, krętej linii brzegowej, unikatowe stanowiska archeologiczne, światowej sławy chrześcijańskie zabytki, mniej znane cuda natury oraz dzieła stworzone ludzką ręką — to tylko cześć elementów krajobrazu, które ukształtowały też zróżnicowany region. Uatrakcyjnia go również bogate dziedzictwo kulinarne i kulturowe. Poznaj inne atrakcje Półwyspu Chalcydyckiego. Wybierając wakacje na Chalkidiki warto wybrać się na wycieczkę rowerową po ścieżkach Alexisa Zordy, odwiedzić którąś z 61 plaż w Mount Athos lub zobaczyć malownicze zatoczki na Półwyspie. Półwysep Chalcydycki - zdumiewająca synergia niebieskich i zielonych barwFascynujące “płótno” w odcieniach błękitu i zieleni kryje w sobie rozległe hotele zbudowane zgodnie z najwyższymi standardami – głównie na kosmopolitycznej Kassandrze. Kassandra to najbardziej wysuniętym na zachód półwysep, na którym znajdują się tradycyjne nadmorskie pensjonaty i mariny rozlokowane wzdłuż wybrzeża Sithonii (półwysep środkowy). Na półwyspie ulokowane są również stanowiska archeologiczne, takie jak starożytny Olynthos i Stageira - miejsce narodzin Arystotelesa. W pobliżu Chalkidiki znajduje się Święta Góra Athos: najbardziej wysunięty na wschód półwysep, który jest domem dla wyjątkowego, prawosławnego państwa monastycznego, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ten otoczony dziewiczą przyrodą żywy dowód kultury bizantyjskiej ma aż tysiąc lat! Warto podkreślić, że na Górę Athos wstęp mają tylko Paradise Bay BeachPółwysep Chalcydycki - idealnie miejsce dla miłośników górPółwysep Chalcydycki to kawałek raju. Ci, którzy kochają zalesione góry, bez wątpienia poczują się tutaj jak w niebie. Sosnowe, dębowe, jodłowe i kasztanowe lasy można przemierzać, podążając szklakami turystycznymi lub wybierając się na przejażdżkę rowerową. Każdy turysta może cieszy się orzeźwiającym uczuciem czystego górskiego powietrza lub ugasić pragnienie w chłodnych wodach bulgoczących strumieni i źródeł ukrytych pośród bujnej roślinności. Aby zorganizować swój pobyt w tym klimatycznym miejscu, należy sprawdzić pensjonaty na górze Cholomontas oraz na pobliskich terenach Agio Oros -Stavronikita Monastery, źródło: shutterstockRelaks nad morzem Dla tych z Was, którzy szukają idealnego miejsca na wakacje z widokiem na wody Morza Egejskiego, Półwysep Chalcydycki będzie świetnym rozwiązaniem. Ci, którzy lubią poczuć adrenalinę na Kassandrze i Sithonii nie brakuje takich atrakcji, jak: windsurfing, kitesurfing, nurkowanie, narty wodne.. Dla pływaków długodystansowych sporą atkracją będzie organizowana w lipcu impreza pływacka Toronaios Gulf Crossing, podczas której rywalizujący pływacy z całego świata muszą pokonać dystans 26 km z Kassandry na półwysep Sithonia. Ciekawcy podróżnicy, mogą wypożyczyć łódź i odkryć niewidoczne zatoczki lub nurkować na Kavourotrypes i w pobliżu wysepki Ammouliani. Do odkrycia są również okoliczne kempingi. Na Półwyspie Chalcydyckim można cieszyć się beztroskimi chwilami na łonie Possidi CapeKochasz sztukę - to miejsce dla Ciebie!Latem na Półwyspie Chalcydyckim odbywają się wspaniałe festiwale sztuki, na których można cieszyć się muzyką i przedstawieniami teatrów plenerowych, a także innymi wydarzeniami wart uwagi jest Sani Festival. Impreza ta – organizowana już od 1993 roku. Można na niej podziwiać wystawy malarstwa, występy muzyczne i taneczne, niektóre z nich odbywają się na samym wzgórzu Sani. Okolica tworzy zielony cypel, nad którym góruje wieża Sani, średniowieczna warownia z przełomu XIV i XV wieku położona na szczycie tażke odwiedzić Galerię Sztuki Sani w centrum handlowym przy przystani Sani i skorzystać z oferty zaplanowanych z priorytetów naliście powinien być także Kasandra Festival. Impreza odbywa się w amfiteatrze Siviri każdego lata i gości wydarzenia artystyczne, wystawy malarstwa i nie Aristotelis Park, photo by MerakosCo warto zjeść na Półwyspie Chalcydycki?Będąc na półwyspie nie można skorzystać z lokalnych rarytasów, takich jak:oliwki stołowe, białe, różowe i uznanych czerwone wina z rodzinnych odmian winogron (mavrotragano i xinomavro), owoce morza, np. małż, aromatyczny miód lokalnej produkcji. Winnica Halkidiki, źródło: shutterstock
Start Hotele Samochody Kontakt AlgarveAlicanteAlpy AustriackieAndaluzjaArgentynaAtenyBarcelonaBeauvaisBergamoBodrumBratysławaBretaniaBrnoBrugiaBrukselaBudapesztBuenos AiresChalkidikiChopokChorwacjaCosta de la LuzCyprCzarnogóraDublinEdynburgFatimaFethiye i OludenizFlorencjaGandawaGibraltarGozoHaarlemIrlandiaJerez de la FronteraKadyksKalabriaKataloniaKijówKopenhaga
Kassandra, Sithonia i Autonomiczna Republika Góry Athos to tzw. trzy palce tworzące grecki półwysep Chalkidiki. Ten północny region Grecji już od dłuższego czasu cieszy się rosnącą popularnością wśród urlopowiczów. O tym, czym kusi ich ten rejon opowiada Katarzyna Majewska, właścicielka apartamentu letniego w Nea Fokea na Kassandrze oraz pracownica lotniska „Macedonia” w Salonikach. – Przez ostatnie dwa lata nastąpił duży wzrost turystów z Polski– stwierdza Katarzyna. Jest to spowodowane przede wszystkim uruchomieniem nowych lotów na północ Grecji. – Wcześniej nie było regularnego połączenia lotniczego z Salonikami. Dopiero od półtora roku można tam dolecieć Ryanairem z Modlina– wyjaśnia. Lub zdecydować się na dojazd samochodem. Z Polski trwa on około 20 godzin, dlatego znacznie częściej tę formę transportu wybierają mieszkańcy bliżej położonych krajów, takich jak Serbia, Bułgaria czy Macedonia oraz sami Grecy z Aten i Salonik. Tych ostatnich, przyjeżdżających na wypoczynek jest tam bardzo dużo. – Niemal każdy weekend w sezonie plażują na Chalkidiki- stwierdza Katarzyna. Myślę, że to atut. Na Zakynthos na przykład wiele miejscowości jest zdominowanych przez Anglików, angielskie fast-foody. Brakuje greckiego klimatu, typowych “greckich obrazków”, wciąż obecnych na półwyspie– ocenia. W poszukiwaniu noclegu Na wspomniane “greckie obrazki” składają się z pewnością krajobrazy. – Półwysep jest najbardziej zielonym miejscem w kraju. Sporą jego część porastają lasy piniowe. Nieskażoną turystyką i komercją naturę można zaobserwować przede wszystkim na tzw. drugim palcu, czyli Sithonii. – To bardzo dziewiczy teren, gdzie jest mniej turystów, a sporo niemal bezludnych plaż– ocenia Katarzyna. Najpiękniejsze z nich znajdują się jej zdaniem pomiędzy Vourvourou a Sarti. – Najlepsza jest chyba Kavourotripes, bardzo mała plaża, w części dostępna dla nudystów– dodaje. Świetnie nadaje się na rozłożenie na niej namiotu. Na Chalkidiki można znaleźć dziewicze tereny, zdjęcie udostępnione za zgodą Katarzyny Majewskiej A schronienie może się przydać, bowiem hotele znajdują się tu w dużej odległości od plaży. Z tego powodu Katarzyna nie poleca rezerwacji noclegu w Sithoni. Lepiej zatrzymać się w Kassandrze – To najbardziej rozrywkowa część, położona niecałą godzinę drogi od Salonik– mówi. Jest tu bardzo dużo apartamentów do wynajęcia i hoteli, w tym sporo pięciogwiazdkowych. Wyjeżdżając w sezonie, który na północy kraju trwa krócej niż w pozostałych częściach Grecji, bo od początku maja do połowy października, warto wcześniej zarezerwować nocleg. Ceny za dobę wahają się w zależności od standardu od 25-30 do nawet 300 euro w hotelach położonych zarówno w spokojnych okolicach Nea Fokia, Afitos i Kallithea, jak i w bardziej hałaśliwych, przepełnionych turystami miasteczkach Hanioti i Pefkohori. Katarzyna odradza zatrzymywanie się w tych ostatnich. – To zbyt głośne i zatłoczone miejsca. Poza tym jest tu zdecydowanie niższy standard niż w pozostałych miejscowościach– mówi. Są co prawda najstarsze i najbardziej rozwinięte, ale zupełnie pozbawione klimatu. Nie rozumiem ich fenomenu- tłumaczy. All inclusive? Nie polecam! Na Chalkidiki, jak zresztą w całej Grecji, nie warto też decydować się na pobyt w standardzie all inclusive. – W hotelach oferujących tę opcję kuchnia grecka jest niedoceniona, stanowi jedynie małą namiastkę typowych potraw- mówi Katarzyna. Tawerna na Chalkidiki, zdjęcie udostępnione za zgodą Katarzyny Majewskiej Greckie tawerny Zdecydowanie bardziej polecałabym stołowanie się w tawernach czy nawet greckich fast-foodach. Zwłaszcza, że jedzenie na półwyspie jest tanie i dobrej jakości. Bez względu na to, który lokal się wybierze można spodziewać się podobnych cen i smaku potraw. Na podbój Chalkidiki Nie tyle niskie koszty pobytu, co bogaty wybór krystalicznie czystych plaż przyciąga na Chalkidiki każdego roku rzesze turystów. Półwysep słynie bowiem z zachwycającego lazurowym kolorem wybrzeża, które liczy 550 km. – Na tej długości blisko 50 plaż ma błękitną flagę– mówi Katarzyna. To wyróżnienie nadawane kąpieliskom o najwyższych standardach. – Są one na pewno czystsze niż na przykład na Riwierze Olimpijskiej. Choć tam z kolei jest więcej możliwości zwiedzania- ocenia. Bliżej stamtąd do Aten. Niedaleko są też meteory- dodaje. Nie oznacza to jednak, że poszukiwacze zabytków będą się czuć na Chalkidiki nieusatysfakcjonowani. W pobliżu znajdują się bowiem historyczne Saloniki, drugie pod względem wielkości miasto w Grecji. – Położone nad morzem liczą prawie półtora miliona mieszkańców, także jest tam co robić, co zobaczyć, od muzeów przez kościoły po tureckie meczety- przekonuje Katarzyna. Podczas pobytu na Chalkidiki warto zwiedzić historyczne Saloniki. Na miejscu na pewno trzeba zajrzeć do najważniejszego kościoła w mieście, średniowiecznej Bazyliki św. Dymitra. Na uwagę zasługują też inne świątynie utrzymane w tylu bizantyńskim, takie jak: Panagia Acheiropoietos, Hosios Dawid czy Panagia Chalkeon. – Saloniki są odpowiednim miejscem na city break lub jednodniowy czy dwudniowy wypad połączony z urlopem na półwyspie– ocenia Katarzyna. Warto też skorzystać z oferowanych na miejscu wycieczek fakultatywnych lub zwiedzać półwysep samodzielnie. – Na drodze z Salonik na Półwysep Kassandra jest jedna z najstarszych w Europie Jaskinia Petralona, którą turyści często odwiedzają. Znaleziono tam szczątki człowieka pierwotnego sprzed 700 tys. lat- opowiada Katarzyna. – Można też zobaczyć ogromne winiarnie w Porto Carras. Są na drugim miejscu pod względem wielkości na świecie i mogą poszczycić się produkcją ponad 2,5 tys. ton wina rocznie.– dodaje. Z kolei szukając zakątków spoza typowo turystycznych szlaków, warto udać się do położonych w Sithoni miasteczek Toroni i Paralia Sykia. Chalkidiki słynie z czystych plaż, zdjęcie udostępnione za zgodą Katarzyny Majewskiej Odległości pomiędzy poszczególnymi palcami półwyspu nie są duże. Wystarczy wsiąść w samochód lub autobus. – Warto tak objechać całe Chalkidiki– zapewnia. Jej zdaniem najlepiej wybrać ten pierwszy środek transportu. Bilety autokarowe są bowiem bardzo drogie. – Sieć jest co prawda rozwinięta, ale sporo kosztuje. Aby dostać się z lotniska do najbliższej miejscowości trzeba zapłacić minimum 25 Euro. Dlatego lepiej wynająć samochód– mówi Katarzyna. Gdy czas goni… Chcąc zaoszczędzić czas i pieniądze można sobie odpuścić wypad na najbardziej oddalony od Salonik trzeci palec, czyli Autonomiczną Republikę Góry Athos. Wypoczynek jest tam możliwy jedynie w okolicach Ouranopoli, dokąd przypływa się promem. Poza tym pobyt na tym terenie wiąże się z wieloma obostrzeniami. – Kobiety nie mają prawa wstępu do Republiki, a mężczyźni muszą uzyskać specjalne pozwolenie- tłumaczy Katarzyna. – Co nie zmienia faktu, że to także bardzo ciekawe miejsce– dodaje. Stamtąd w ramach wycieczki, warto popłynąć promem z Tripiti na pobliską wysepkę Ammouliani, gdzie z portu można dojechać na osiołku lub konno na okoliczne plaże . Chalkidiki, zdjęcie udostępnione za zgodą Katarzyny Majewskiej Półwysep Chalkidiki ze względu na bogactwo przyrodnicze i historyczne jest odpowiednim miejscem dla wszystkich typów turystów, zarówno dla tych ceniących sobie spokój, jak i rozrywkę, miłośników historii i przyrody, podróżujących z biurami podróży oraz na własną rękę. Ci ostatni nie powinni się obawiać. Informacja turystyczna jest bowiem dobrze przygotowana, a w kryzysowych sytuacjach zawsze można liczyć na pomoc otwartych Greków. Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi!
Co ciekawego możesz zobaczyć na Chalkidiki, gdy już znudzi Ci się plażowanie? Możesz poszukać kolejnych urokliwych zatoczek, podziwiać widoki, zachody i wschody słońca, albo wybrać się na krótsze i dłuższe wycieczki. Penie będą dominować te krótsze, bo o i ile patrząc na mapę, wydaje się, że odległości są małe i wszędzie jest blisko, to jednak jest to bardzo zróżnicowany teren, pagórkowaty, drogi są wąskie i kręte. W tym zestawieniu zebrałam miejsca, które odwiedziliśmy będąc ostatnio na Chalkidiki, więc może znajdziesz wśród nich pomysł na swoją wycieczkę po półwyspie. Polecane miejsce na nocleg - zobacz tutaj. Chalkidiki - gdzie nocować? Ale najpierw rozwiążmy problem, który nurtował mnie od samego początku przyjazdu tutaj – co z tą pisownią? Raz Chalkidiki pisane jest przez „ch”, a innym razem przez „h”. Nawet na pocztówkach i magnesach spotyka się różną pisownię. Co mówią słowniki i Grecy na ten temat? Chalkidiki - jakie "ha"? Oryginalna pisownia grecka to Chalkidiki pisane przez grecką literę „X” czyli „chi”. No właśnie „chi” czy „hi”? Okazuje się, że transkrypcja alfabetu greckiego na alfabet łaciński (grecki alfabet jest starszy) nie jest ujednolicona. Osobom posługującym się językiem angielskim, niemieckim, czy włoskim, głoska „ch” kojarzy się z dźwiękiem zbliżonym do „cz” „sz” „ci” lub „k”. A z kolei litera „h” przez większość czytana jest jako „h”, a taki dźwięk jest poprawny w nazwie Chalkidiki. A dlaczego po polsku piszemy Chalkidiki przez „ch”? Bo o ile transkrypcja greckiego alfabetu na łaciński jest niejednolita, o tyle na alfabet polski jest ujednolicona i słowniki wyraźnie podają, że greckie „x” to nasze „ch”. Ot i problem rozwikłany 😉 Po angielski napiszemy więc „Halkidiki”, a po polsku – „Chalkidiki”. Trzy palce Chalkidiki Cały Półwysep Chalcydycki to całkiem spory teren, a jego końcówki to trzy "palce" – półwyspy Kassandra, Sithonia i Athos. My mieszkaliśmy na Kassandrze, dlatego ten objeździliśmy dość dokładnie. Na Sithonię przeznaczyliśmy jeden dzień i to była długa, całodniowa wycieczka. Na Athos nie wybraliśmy się. Kraina mnichów nie jest łatwo dostępna dla turystów, choć można wybrać się na rejs do jej wybrzeży. Ponieważ jednak miałam w planie Meteorę i jej klasztory, odpuściliśmy już Athos, tym bardziej, że nie jestem akurat fanką rejsów. Chalkidiki i "trzy palce" - półwysep Kassandra to pierwszy z nich Co to znaczy "typowo grecki"? A teraz druga kwestia do rozwiązania 😉 Na półwyspie Kassandra mało jest malowniczych „typowo greckich” wiosek z widokami jak z folderów. Specjalnie napisałam „typowo greckich”, bo co to znaczy, że coś jest typowo greckie? Rzędy białych domków z niebieskimi okiennicami, na wzgórzu kościółek z dzwonnicą i opuncje w terakotowej donicy, z wygrzewającym się na środku chodnika kotem? Czy może rzędy dwu-, trzypiętrowych wielorodzinnych domów, każdy z roletą zasłaniającą balkony, zaniedbane ulice, wypalone słońcem skwery, brudne szyby opuszczonych sklepów, tu i ówdzie jakiś samochód sprzedawcy arbuzów i wałęsające się bezpańskie psy? No właśnie. Czy to jest widok "typowo grecki"? Chalkidiki to ani jedno, ani drugie. Wielu Greków mówi, że to ich ulubione miejsce na wakacje i najpiękniejsza część kontynentalnej Grecji. Może więc jest najbardziej autentyczna? Może jest najbardziej grecka? Trzeba by zjechać całą Grecję wzdłuż i wszerz, by móc to ocenić. Ja miałam okazję odwiedzić wcześniej tylko greckie wyspy i już widzę, że w tej kontynentalnej części jest inaczej. Co zobaczyć na Chalkidiki? No dobrze, po tych wstępnych rozważaniach przejdźmy do miejsc, które moim zdaniem warto zobaczyć w tej części Chalkidiki. Wszystkie te miejsca (oprócz przydrożnych kapliczek) zaznaczyłam na tej mapce: Przydrożne kapliczki Małe kapliczki są charakterystyczne dla całej Grecji. Są dosłownie wszędzie. Najwięcej przy drogach, na rozstajach, skrzyżowaniach, w portach i w przystaniach, ale też w przydomowych ogródkach, przy zakładach, czy innych ważnych dla mieszkańców miejscach. Turystom często mówi się, że to kapliczki przydrożne w miejscach, gdzie ktoś zginął w wypadku samochodowym, tym samym zniechęcając ich do wypożyczenia samochodu. A to nie do końca tak jest, choć owszem, w miejscach wypadków też takie kapliczki się stawia, a rozpoznać je można po zamieszczonym zdjęciu osoby, która w tym miejscu zginęła. Jednak w większości kapliczki pełnią funkcję naszych krzyży przydrożnych, są jednak o wiele bardziej rozpowszechnione i nadal chętnie stawiane. W miejscach, które dla danej społeczności lub osoby, są ważne. Mogą mieć funkcję dziękczynną, czy upamiętniającą jakieś ważne wydarzenie (niekoniecznie tragiczne), a często także buduje się je w domowych ogródkach „ku opiece”. W przystaniach, w portach zazwyczaj stoją kaplice i kapliczki ku czci św. Mikołaja, gdyż on w Grecji jest patronem ludzi morza. Przydrożna kapliczki W każdym razie kapliczki wyglądają niezwykle malowniczo w greckim krajobrazie. O nich chyba można powiedzieć, że są "typowo greckie" 😉 Niektóre są bardzo ładne, rozbudowane i bogato ozdobione, inne zaś to skromne, metalowe budki. Wewnątrz, oprócz świętych obrazków, znajduje się naczynie z oliwą i knotem, który non stop się pali. Jeśli zajrzymy do środka i widzimy zgaszoną lampkę, należy dolać oliwy i zapalić ją na nowo. Butelka z zapasową oliwą zawsze jest w kapliczce. Miejscowości Kassandry: Afytos Na półwyspie Kassandra miejscowości są, powiedzmy, przeciętnie malownicze. Jest kilka dużych, mocno turystycznych (hotele, hotele, sklepiki z pamiątkami), gdzie zupełnie mi się nie podobało. Nie ma tam nic starego, co można zwiedzić, głównie same hotele (na szczęście nie ma wysokich apartamentowców), plaże całkowicie zagospodarowane leżakami, parasolami i beach barami. Jest jednak kilka bardzo ładnych zakątków, które zdecydowanie warto odwiedzić. Półwysep jest lekko górzysty, przez góry biegną wąskie drogi z pięknymi widokami. Plaże są bardzo różnorodne - od piaszczystych, przez kamieniste, po skaliste. Afytos Wyjątkiem wśród tych średnio ciekawych miejscowości Kassandry jest Afytos. To jest prześliczna miejscowość, którą koniecznie trzeba odwiedzić będąc na Kassandrze. Jej dzieje sięgają czasów starożytnych. Dzisiejsze miasteczko leży na dość wysokim klifie, w którego zboczach dostrzec można fragmenty dawnej osady, a tuż przy plaży, pod wodą, wnikliwe oko odnajdzie zatopiony starożytny portal wejściowy do którejś z dawnych budowli. Afytos - w poszukiwaniu zatopionego portalu Tak jest w Afytos Afytos to właśnie taka miejscowość, w której zobaczymy ślady przeszłości, stare kamienne domy z XVIII i XIX wieku, a co za tym idzie, będą tu wąskie uliczki, stare fotogeniczne drzwi, okna i inne detale. Wzdłuż klifu rozlokowały się knajpki, można więc zjeść tutaj coś z przepięknym widokiem na błękit morza. Stara willa - dziś muzeum W centrum Afytos znajduje się plac, przy którym stoi dawna willa mieszczańska. Dziś mieści się tu muzeum etnograficzne z wystawą ceramiki i tkanin. Zaraz poniżej placu stoi niepozorny, ale piękny w środku kościółek św. Dymitra z XVIII wieku. Warto pamiętać, że i muzeum (wstęp 2 euro) i kościółek (bezpłatnie) są zamknięte w czasie popołudniowej sjesty i trzeba tu zajrzeć po godzinie Kamienny kościółek tuż przy głównym placu I jego wnętrze Stare Afytos pełne jest takich detali Udany recykling w Afytos Co mnie jednak najbardziej urzekło w Afitos to… puszki po serze 😉 Tak, puszki, a właściwie pojemniki z tworzywa, w którym przechowuje się ser feta. Czarne pojemniki lądowały na wysypiskach śmieci (w ogóle temat śmieci w Grecji jest naprawdę słaby – segregacja kuleje, dzikie wysypiska są co krok), aż kilka lat temu pewien radny z Afytos wpadł na pomysł wykorzystywania ich jako donice na kwiaty. Geniusz często tkwi w prostocie, jak mawiał da Vinci. Piękne położenie i wszędzie te puszki - donice Otóż radny miejski z Afytos zaprosił studentów, młodzież ze szkół plastycznych, dzieci z przedszkola, a także zwykłych mieszkańców, by pomalowali pojemniki. Zadanie było proste i przyjemne, a dzięki temu powstały prawdziwe dzieła sztuki tworzące nietuzinkową uliczną galerię. Są i greckie widoczki, koty i psy, jest cała seria z ważnymi greckimi postaciami, morze, muszle… Pomalowane pojemniki służą jako doniczki na kwiaty. Pelargonie, begonie, agawy prezentują się pięknie w takiej oprawie. Aż mi się zachciało koniecznie pomalować i postawić coś w swoim ogródku 😉 Seria z greckimi postaciami Niektóre z nich to małe dzieła sztuki Koty obowiązkowo! A dla kotów rybki Przylądek Possidi Malowniczy przylądek Possidi widzieliśmy codziennie z tarasu - piaszczysty cypel, z łagodnym zejściem do wody i płytką wodą nadaje się na kąpiel z dziećmi. I piękne są stąd zachody słońca. Przy odrobinie szczęścia uda się zaobserwować delfiny! Plaża zachód słońca na przylądku Possidi Spokojne wody wokół przylądka Possidi - tego wieczoru zobaczyliśmy delfiny Paliouri - Przylądek Kanistro Na samym końcu „palca” Kassandry znajduje się kolejny malowniczy przylądek - Kanistro. Na małym cypelku stoi niewielki kościółek św. Mikołaja. Jeśli pojedziesz drogą do samego końca (szutrową), dojedziesz do bardzo ładnej zatoczki z kamienistą plażą, której widok skojarzył mi się z z tymi chorwackimi. Można się przekąpać, a potem koniecznie przejść pieszo kawałek na wzgórze porośnięte czystkiem kreteńskim, aby znaleźć się na samym końcu półwyspu i spojrzeć w dół ze stromych klifów. Przylądek Kanistro Zatoczki i klify na przylądku Kanistro Kościółek św. Mikołaja Pefkochori – Crazy Water Park A to coś dla dzieci, żeby mogły sobie poszaleć. W turystycznej wiosce Pefkochori, a właściwie na jej skraju (Paralia Glarokalos - dobry dojazd, dużo miejsca do zaparkowania), na ładnej kamienistej plaży znajduje się mały park wodny. Na wodzie ustawione są różnej wielkości dmuchańce, tworząc śliski, pływający tor przeszkód. Śmiałkowie ubierają kapoki i ruszają do zabawy. Dzieci poniżej 10 roku życia muszą iść z osobą dorosłą. Koszt – 10 Euro / godzina. Przy parku jest całkiem przyjemny beach bar, z leżakami i dobrymi koktajlami. Crazy Water Park i ładna kamienista plaża Jezioro Żółwi – Mavrobara W górach Kassandry ukryte jest małe jeziorko, a właściwie staw, którego nazwa to Mavrobara – „Czarna Woda”. W stawie tym znajduje się siedlisko będących pod ochroną kilku gatunków żółwi błotnych. Prawie do samego jeziorka można dojechać samochodem, choć droga jest szutrowa. Nie ma stromych podjazdów i wielkich kamieni, ale trzeba uważać i najlepiej mieć auto 4x4. Żółwi w jeziorze jest ogrom! Jezioro żółwi - rezerwat Mavrobara Flamingi na bagnach Agios Mamas Pomiędzy półwyspami Kassandra i Sithonia znajdują się bagna Agios Mamas. Jeśli będziesz na Chalkidiki zimą lub wiosną, koniecznie weź lornetkę i przyjedź na te bagna. Masz dużą szansę zobaczyć flamingi!. W poprzednim roku zlokalizowano tutaj ponad 180 gniazd tych ptaków. Oprócz flamingów zaobserwujesz inne gatunki ptactwa. Flamingi tu są, ale nie latem Gdzie zjeść na Kassandrze? Znaleźć dobrą tawernę nie jest tutaj problemem. Psarotawerna to miejsca specjalizujące się w rybach i owocach morza. Warto skusić się na świeżą rybę (zawsze pytaj o rybę dnia i warto zaufać tej rekomendacji) przyrządzaną w piecu, na patelni (szczególnie małe rybki – sardele czy barweny) lub na grillu. Wszędzie dostaniesz takie hity jak kalmary czy krewetki. Do tego oczywiście sałatka grecka. Polecam skosztować sera feta. Mnie szczególnie przypadł do gustu ten zawijany w ciasto filo i podawany z miodem i sezamem. Dobre są faszerowane papryki, grillowane bakłażany oraz obowiązkowo zamawiana przeze mnie cukinia – zamiast frytek, z tztatzikami. Miejscowe oliwki kalamata, oliwa, pszenne pieczywo i łyk zimnego białego wina dopełnią całości pysznej greckiej kolacji. Coś pysznego i piękny widok Dla fanów mięsa też coś się znajdzie – souvlaki, czyli szaszłyki, zasmakują nie tylko dzieciom. Często restauracje podają jagnięcinę z kością, steki oraz kawałki kurczaka czy wieprzowiny z patelni - danie nazywane tutaj tigania. Aaaale, nie zapominajmy o deserach. Gdy już będziesz najedzona po tzw. korek, na stół wjeżdżają domowe słodkości. Albo są to owoce (arbuzy, melony), albo miseczka jogurtu z miodem, krem budyniowy albo panna cotta lub tiramisu, albo ciasto filo przekładane bitą śmietaną, jakieś muffiny lub brownie. A czasem to wszystko na raz 😉 Miejsca, które mogę polecić na płw. Kassandra to: Tawerna Galini w Moles Kalives Tawerna O Mitsos w Possidi Tawerna Stamatis w Possidi Tawerna Sidera w Possidi Klimatyczne miejsca i pyszne jedzenie Greckie smakołyki Półwysep Sithonia Internet mówi, że to półwysep Kassandra jest najbardziej oblegany przez turystów, tętniący imprezami i turystycznym życiem, a Sithonia jest spokojniejsza. Ja odniosłam zupełnie odwrotne wrażenie! To na Sithonii tworzyły się korki samochodów przed miejscowościami, na parkingach brakowało miejsc, a zatoczki były pełne łódek i wszelkiego sprzętu pływającego. Było tu zdecydowanie bardziej turystycznie, przynajmniej jeśli chodzi o wybrzeże. Fakt jest jednak taki, że półwysep jest bardziej górzysty i widoki tu są bardzo ładne. Zatoczki, „błękitne laguny”, wyglądają pięknie! Sithonia Z Sithonii można wybrać się w rejs na ostatni z „palców” – Athos. Góra Athos wygląda niezwykle! Wnosi się na 2000 metrów powyżej poziomu morza, a oglądamy ją przecież z poziomu morza. Athos zajmuje tzw. państwo mnichów, miejsce o ograniczonym dostępie dla turystów, a dla turystek w ogóle. My nie płynęliśmy tam, ponieważ mieliśmy w planie Meteorę i tamtejsze klasztory. Góra Athos widziana z Sithonii Sithonię polecam objechać zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a dobry obiad można zjeść w tawernie Panos (przystań Neos Marmaras). Przystań Neos Marmaras Wycieczki poza półwysep Chalkidiki Sporo osób wybiera się do Salonik. My jednak odpuszczamy na wakacjach duże miasta. Dla fanów starożytności, historii i wykopalisk polecam za to miejscowość Pella, a także zupełnie "nie grecki" rejon parku narodowego w Delcie Axios. Starożytna Pella Pella jest antyczną stolicą regionu Macedonia. Sercem tej historycznej krainy o wielkiej przeszłości. To tutaj, w IV wieku urodził się Aleksander Macedoński zwany Wielkim. Starożytna Pella była ważnym portem śródziemnomorskim, choć dziś ciężko sobie to wyobrazić. Rzeki naniosły mnóstwo materiału (tzw. Delta Axsios) i miasteczko dziś oddalone jest od wybrzeża o ok. 30 kilometrów. Starożytne miasto Pella W Pelli można zwiedzić rozległe stanowisko archeologiczne – ruiny dawnego miasta. Mamy tutaj ogromną agorę, o wymiarach 100x100 metrów, wokół której rozciągały się domki rzemieślników, w szczególności wytwarzających ceramikę, z której Pella słynęła. Mamy też ruiny domów bogatych mieszczan, z pięknymi, zachowanymi do dziś mozaikami podłogowymi. Dzięki rysunkom i opisom możemy sobie wyobrazić, jak wielkie i eleganckie były te domy. Stanowisko archeologiczne w Pelli Wspaniałe mozaiki podłogowe w dawnych domach Te mozaiki mają 2500 lat... Integralną częścią stanowiska, choć położone w osobnym budynku (trzeba podjechać kawałek samochodem), jest nowoczesne muzeum archeologiczne. W ramach jednego biletu wstępu (8 euro od osoby dorosłej, dzieci bezpłatnie) możemy zwiedzić oba miejsca. Zachęcam do odwiedzenia muzeum. Jest klimatyzowane 😉 Oglądamy tutaj film z wizualizacjami starożytnego miasta, możemy zobaczyć wszelkie znaleziska, które przez lata zgromadzono z tego terenu. Posągi, monety, ceramikę, najcenniejsze mozaiki, przedmioty codziennego użytku. Jest ich ogrom. Bardzo ciekawe miejsce, rzeczowo opisane, z obsługą, która odpowie na każde pytanie. I jest też kawiarenka z lodami. W muzeum w Pelli zgromadzono wiele starożytnych skarbów Osobnym stanowiskiem archeologicznym jest dawny pałac, którego pozostałości mają być udostępnione dla turystów w 2023 roku. Gdzie jest ta Macedonia?? W tym miejscu słowo o Macedonii i konflikcie pomiędzy Grecją, a państwem, które dziś nazywa się Republiką Macedonii Północnej (NMK). Grecy, których spotkaliśmy podczas naszego pobytu (Chalkidiki to też część historycznej Macedonii), byli bardzo wyczuleni na tym punkcie. Można odnieść wrażenie, że nie uznają w ogóle nazwy państwa sąsiadującego, określając je po prostu „Skopje”. Ten konflikt trwa od czasu, kiedy po rozpadzie Jugosławii powstało państwo o nazwie „Była Jugosłowiańska Republika Macedonii”. Grecja przez lata bojkotowała istnienie tego państwa, skutecznie blokując mu jakiekolwiek negocjacje z NATO i UE (aż do 2019 roku). Grecy chyba wciąż nie mogą pogodzić się z faktem, że inne państwo używa nazwy, która jest ściśle związana z Grecją, z miejscem, które było kolebką hellenistycznej kultury. Pella - stolica starożytnej Macedonii i kolebka hellenistycznej kultury Temat jest dość skomplikowany, ale warto zagłębić się w te zawiłości. Z terenu dzisiejszego państwa Macedonia Północna ponad 30% stanowią obszary należące do historycznej Macedonii, która jest jednak o wiele bardziej rozległa. Czy może więc inne państwo, niż Grecja, używać nazwy "Macedonia", z dopiskiem „północna”? Moim skromnym zdaniem – może. Ale z drugiej strony Grecy mogliby bardziej promować tę historyczną krainę, o niezwykle bogatej przeszłości. Tak, by turyści zdawali sobie sprawę z jej istnienia – a niestety nie zawsze tak jest. Porządki greckich kolumn W każdym razie starożytną Pellę polecam odwiedzić! Kamyki układano dopasowując je kolorystycznie - nie używano barwników Delta Axios i domki rybaków Rzeki Aliakmon, Loudias i Axios (Wardar) tworzą rozległą deltę, płaską, wilgotną krainę rolniczą i ostoję ptactwa. Utworzono tutaj park narodowy, który praktycznie graniczy z miastem Saloniki. Jest to miejsce bardzo mało turystyczne, dzikie, ale warte odwiedzenia. Jeśli przyjedziemy tutaj w okresie od zimy do wiosny mamy szansę zaobserwować flamingi, brodzące po słonych lagunach w miejscach, gdzie woda morska łączy się ze słodką. Niezależnie od pory roku spotkamy tutaj różne gatunki czapli i kormoranów, a przy odrobinie szczęścia – niewielkie stado dzikich koni. Delta jest krainą zieloną, zupełnie nie „typowo grecką”. Płaskie równiny o wyjątkowo intensywnym kolorze okazują się być terenami upraw. Przyglądamy się z bliska tej zielonej trawie i okazuje się, że to uprawy ryżu! Stworzono tutaj systemy melioracyjne zasilane wodą z niewysychających rzek, a odpowiednia temperatura sprzyja uprawie tego nietypowego dla Europy zboża. Nietypowe greckie klimaty - pola ryżowe, domki rybaków na wodzie... Ciekawostka: w 2020 roku Grecja wyprodukowała prawie 300 tys. ton ryżu. W całej UE produkcja ryżu to ok. 2 mln ton rocznie (uprawia się go przede wszystkim we Włoszech i w Portugalii). Dla porównania największy światowy producent ryżu, czyli Chiny, produkuje rocznie prawie 215 mln ton, a produkcja światowa to 780 mln ton... Skoro już jesteśmy w klimatach dalekowschodnich, podjeżdżamy do wioski rybackiej. Prawie jak w Tajlandii! Na wodach zatoki kołyszą się kutry rybackie, a wzdłuż brzegu stoi rząd rybackich domków na palach. Suszą się sieci, w powietrzu roznosi się specyficzny rybny zapach. Żar leje się z nieba. Z jednej strony zielone pola ryżu, z drugiej domki na wodzie. I tylko kapliczka św. Mikołaja przypomina, że wciąż jesteśmy w Grecji. Do zobaczenia, Grecjo! Samodzielna organizacja wyjazdu czy z biurem podróży? Na koniec jeszcze odpowiedź na pytanie, które zazwyczaj się pojawia pod moimi postami - organizowałaś wyjazd sama, czy przez biuro? Od wielu lat organizuję nasze wyjazdy samodzielnie. Z różnych przyczyn, o których być może kiedyś więcej napiszę. Ważnym powodem na pewno są koszty. O ile w przypadku pary, czy rodziny 2+1 standardowe oferty biur podróży bywają bardzo korzystne cenowo, tzw. schody zaczynają się przy dwójce dzieci (dodatkowy pokój, mały wybór lub wysoka cena apartamentów typu family) - a przy rodzinie 2+3 to już niestety naprawdę nie ma w czym wybierać. I nie mówię tego bezpodstawnie - wiele lat przepracowałam w tej branży. Oferty rodzinne typu "dziecko gratis" również w takich rodzin nie dotyczą i są tylko dobrze brzmiącym chwytem reklamowym. Dla rodzin 2+3 sensowne oferty cenowe z biur podróży przestają być dostępne i niestety otrzymywane propozycje są dużo droższe, a proponowany standard zdecydowanie nie warty tak wysokiej ceny. Krok po kroku, jak organizuję nasze wyjazdy, możesz przeczytać na przykładzie ubiegłorocznego wyjazdu na Cypr. Ten na Chalkidiki "powstał" dokładnie w taki sam sposób, tylko bardziej "na ostatnią chwilę" 😉 Zobacz inne wpisy o Grecji (wkrótce aktywne linki) Meteora – co warto wiedzieć o tym niezwykłym miejscu? Góra Olimp – gdzie wędrować z dziećmi? Zobacz także: Cypr - wszystko o wakacjach na Cyprze z dziećmi Chorwacja - spokojne miejscówki na rodzinne wakacje, poradnik jak dojechać i co zobaczyć Obserwuj mnie na Instagramie Obserwuj mnie na Instagramie
Chalkidiki to niezwykle atrakcyjny półwysep leżący u wybrzeży Morza Egejskiego. Gdy spojrzymy na mapę, wzrok przyciąga jego niebywały kształt odpowiadający dłoni z trzema palcami. Owe „palce” to półwyspy – Athos, Kassandra i Sithonia. Półwysep Chalcydycki jest jednym z najpopularniejszych pod względem turystycznym regionów Grecji. To doskonałe miejsce na wakacje zarówno we dwoje, jaki i wyjazd rodzinny. Linia brzegowa Chalkidiki udostępnia 500 km plaż i niezliczoną ilość malowniczych zatoczek. Kusi błękitnym wybrzeżem, które należy do najczystszych w całej Europie. Śródziemnomorski klimat jest gwarancją udanych kąpieli słonecznych. Różnorodność formy Niezwykle barwny krajobraz zachwyca różnorodnością. Klimat tworzą wzgórza porośnięte śródziemnomorską roślinnością, ciągnące się kilometrami plantacje tytoniu, drzew oliwnych i cytrusowych, a także pasma górskie. Chalkidiki to również mnóstwo miejsc, w których można pobyć sam na sam z naturą. Od każdego wyjazdu nad morze oczekujemy ciepłych kąpieli słonecznych w otoczeniu pięknej scenerii. Grecki półwysep słynie z najpiękniejszych plaż. Najsłynniejszą z nich jest Kalithea, która przyciąga malowniczym krajobrazem, wyjątkowo przejrzystą, błękitną wodą i delikatnym piaskiem. Idealnymi miejscami na kąpiele słoneczne i morskie, nurkowanie czy inne sporty wodne są także plaże; Skala i Armenistis oraz Agios Mamas, Akti Aretes, Agios Ioannis, Agia Varvara i Agios Georgios. Zwiedzanie Chalkidiki Półwysep grecki przyciąga atrakcyjnymi kurortami z kasynami, dyskotekami i restauracjami. Chalkidiki kusi urokiem małych wiosek w typowo greckim klimacie oraz osad rybaków, w których można poznać ich zwyczaje i zasmakować wyjątkowej kuchni. Ale przede wszystkim to miejsce licznych pozostałości po starożytnej cywilizacji. Według legend Chalkidiki było zamieszkiwane przez rywali bogów, Tytanów. Historia tego miejsca rozpoczyna się około lat temu. W trakcie pobytu na Chalkidiki warto zadbać o wycieczki, które pozwolą poznać kulturę i historię tego miejsca. Najpopularniejszym z cypli jest Kassandra z gajami piniowymi, w której starożytność łączy się z nowoczesnością. Z Kassandrą wiąże się bogata przeszłość historyczna. Godnym uwagi jest też starożytne miasto Sanya z V wieku związane z postacią Artemidy. Wyjątkową przygodą z historią są również miasta Afitis i Kallithea z ruinami świątyń Zeusa i Dionizosa. Niezwykle magicznym miejscem jest Athos, republika monastyczna z 963 roku, która nie ma żadnego odpowiednika na świecie. Na zboczach góry Athos wznoszącej się 2033 m żyją mnisi. Athos, nazywane Świętą Górą jest najpiękniejszym z półwyspów. Na szczególną uwagę zasługuje również miejscowość Nea Moudania, czy Nea Foka. Dalej jest Nea Potidea z bogatą historią sięgającą VI wieku i typowo grecka wioska Afitos z Muzeum Etnograficznym. W trakcie wakacji na Chalkidiki warto zobaczyć również Metamorphosis z klasztorem Zwiastowania NMP. Na koniec trzeba zajrzeć do małej wioski Petralone. W jej sąsiedztwie znajduje się jaskinia, w której można podziwiać kolumny, stalaktyty, stalagmity i kamienne formy, a także pozostałości starożytnego człowieka i zwierząt. Niezwykłe wakacje… Będąc na Chalkidiki nie można sobie odmówić skosztowania świeżych owoców, miejscowych serów, jagnięciny oraz ryb i owoców morza. Na półwysep można dotrzeć pociągiem, samochodem, autokarem lub samolotem, a od wielu lat obowiązującą tu walutą jest euro. Oliwa z oliwek, sery, miód, ouzo oraz wyroby z muszli, to obowiązkowe rzeczy na liście pamiątek.
chalkidiki kassandra co warto zobaczyć