Do 2030 r. depresja może być najczęściej występującą chorobą na świecie. Jednocześnie, zgodnie z raportem Koalicji Bezpieczni w Pracy pt. „Dobrostan pracownika, czyli wellbeing w pracy” , blisko 40 proc. pracowników i pracodawców często lub codziennie stresuje się w pracy. Może wpływać to na problemy zdrowotne pracowników
Facet, który tęskni, odpisuje na wiadomości od razu. Nie czeka długich godzin czy dni, by odpowiedzieć na twoje wiadomości. Zawsze znajdzie na to czas, nawet gdy jest zapracowany. Wypytuje, jak spędziłaś dzień. Miło, kiedy druga osoba interesuje się naszym życiem, pyta jak minął nam dzień, co porabialiśmy.
Przy pospolitej i zarazem posłusznej kobiecie może się wykazać – poczuć męski, potrzebny. Nie ma obaw, że zostanie przez nią odrzucony. A kobieta wyzwolona ma przecież, w jego mniemaniu
Napisano Październik 3, 2016. Zanim opiszę problem, chciałbym napisać, jak wygląda cała sytuacja. Z moją dziewczyną jestem już ponad 2 lata. Ja mam lat 24 i jestem na ostatnim roku
Najczęściej sytuacja dotyczy trzech pierwszych miesięcy stosowania. Po tym czasie sytuacja zazwyczaj się uspokaja. Jeśli czas ulega wydłużeniu, należy skonsultować się z lekarzem. Warto przy tym wspomnieć, że także korzystanie z antykoncepcji awaryjnej (po stosunku) może wywołać krwawienia między miesiączkami.
Stan ten powstaje na skutek długotrwałego stresu odczuwanego w pracy, a jego objawami są na przykład: brak energii do chodzenia do pracy, brak nadziei na osiągnięcie w niej sukcesów, czy brak poczucia sensu pracy. Za umiarkowanie lub znacznie wypalonych zawodowo należy uznać aż 26% przebadanych pracowników.
Rok temu dowiedziałam się, że mam raka. Przeszłam ciężkie leczenie i na sam koniec zostawił mnie facet z którym byłam. Nie dość, że w chorobie nie bardzo pomagał to na koniec
GeVei. CYTAT(jowita @ 17:25) Chciałabym udzielic pełnomocnctwa mojemu obecnemu mężowi na sprawie o alimenty na dwójke moich dzieci z innego wiem jak to napisac bardzo chce zeby mąż mnie zastapił poniewaz choruje na nerwicę lekowa i boje sie tam byc sama na sali zwłaszcza ze mój poprzedni mąż bedzie miał adwokata z sądu wiec juz wogóle sie stresuje:(myslałam tez o częsciowym pełnomocnictwie-ale nie wiem czy jest cos takiego?zebym tez mogła czasami sie odezwac ale zeby moj mąz był przy mnie zebym czuła sie bezpiecznie ;/prosze poradzic jak sie pisze takie cos do sądu z góry bardzo dziękuje i pozdrawiam czy ktos pomorze?
Dołączył: 2010-06-18 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3542 26 stycznia 2012, 22:53 Czy któraś z Was spotkała się może z czymś takim, że facet 'starał się' o Nią przez dość długi czas, szukał kontaktu, jak się później okazało tylko po to aby udowodnić sobie/ kumplom, że żadna Mu się nie oprze? Nawet jeśli jest niedostępna, trudna do zdobycia i jest w związku? Chciałabym poznać Wasze opinie :) Edytowany przez MyObssesion 27 stycznia 2012, 00:01 Dołączył: 2010-09-17 Miasto: Szczecin Liczba postów: 5242 27 stycznia 2012, 12:10 Mi sie wydawało ze cos miedzy mna a facetem jest a potem nagle przestał sie chyba nigdy sie nie dowiem o co mu czym poznać?>wydaje mi sie ze to widac-po sposobie w jaki patrzy,jak sie zachowuje Dołączył: 2009-11-12 Miasto: Liczba postów: 391 27 stycznia 2012, 12:11 mysle, ze to jest w "spojrzeniu" jezeli facet jest zakochany to patrzy w specyficzny sposob na dziewczyne, tego nie da sie ukryc :) tzn tak mi sie wydaje Dołączył: 2009-11-12 Miasto: Liczba postów: 391 27 stycznia 2012, 12:12 Ja zawsze mowie, ze facet zabujany to jak kobieta w ciazy. Promienieje a jego oczy blyszcza jak gwiazdy:) Dołączył: 2010-06-18 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3542 27 stycznia 2012, 12:18 Mogłyście to odebrać tak, że kompletnie nic nie wiem o facetach ale nie o to chodzi... Od ponad roku wydaje mi się, że chłopak, którego poznałam będąc w pracy stara się pokazać mi, że coś do mnie czuje... Raz jestem święcie przekonana, innym razem Jego zachowanie mówi zupełnie co innego. Miałyście kiedyś taką sytuację? Dołączył: 2011-11-21 Miasto: Kraków Liczba postów: 832 27 stycznia 2012, 12:22 ja sie z takim czyms nie spotkalam osobiscie. Dołączył: 2010-10-27 Miasto: Śrem Liczba postów: 160 27 stycznia 2012, 12:55 MyObsession- ja miałam podobną sytuację i były, momenty, że byłam święcie przekonana, że zakończy się to happyendem, a czasami miałam wrażenie, że wręcz unika kontaktu ze mną. Aż do momentu, kiedy to pow mi, że zależy mu na innej dziewczynie, wtedy ja od razu się wycofałam. Szkoda, że kiedy już się z nią spotykał mi mówił (i robił:P) tak słodkie rzeczy, że aż nie chcę ich tu opisywać, bo boję się, że mi uciekną i nie będą już tylko moje.. Teraz on jest już zupełnie innym człowiekiem, cały czas jest z tą dziewczyną. Wiem od znajomych, że nie tylko ze mną tak pogrywał, ale nie mam mu tego za złe, jakby nie patrzeć nic mi nie obiecywał, a było miło :D poza tym, miał specyficzny charakter, dlatego troszkę gdzieś tam jestem w stanie zrozumieć jego niektóre zagrywki..A poza tym- przede wszystkim, jak facetowi zależy, zachowuje się w stosunku do wybranki inaczej, niż w stosunku do innych dziewczyn. A jak- to zależy od jego charakteru. Czasem bardzo się stara, interesuje, angażuje itd, czasem nie wie jak się zachować i to go stresuje, więc unika kontaktu z dziewczyną bojąc się jakiejś gafy. Dołączył: 2009-10-03 Miasto: Liczba postów: 1295 27 stycznia 2012, 13:12 to sie po prostu czuje Dołączył: 2010-01-06 Miasto: P Liczba postów: 3289 27 stycznia 2012, 13:14 czytam odpowiedzi i nie wiem czy ja źle zrozumiałam czy poprzedniczki. Chodzi Ci o faceta, który podrywa Cię tylko dlatego, żeby coś udowodnić sobie lub innym, tak?Jeśli o to chodzi, to ja miałam taki przypadek. Podrywał mnie kumpel mojego ex. Nawet wyznawał miłość itd. Nie uwierzyłam, bo wiedziałam jaki jest. Chociaż przyznaję, miałam chwile z myślą: a może mówi szczerze...Do dziś za bardzo nie wiem jak to było... W każdym razie nie udało mu uważam, że nie da się odróżnić czy komuś naprawdę zależy czy tylko udaje. Dołączył: 2007-08-27 Miasto: Hamak Liczba postów: 10059 27 stycznia 2012, 13:39 no to ja mam ciekawa sytuacje ;) facet powiedzial mi ze mu sie podobam i mi to udowodni, ale jak na moj gust to jakos malo tego zaangazowania. pisze smsy w czestotliwosci 4 dziennie maks,na uczelni mamy mozliwosc pogadac ale on woli gadac z roznymi innymi znajomymi, ostatnio bylismy w pubie z nim i znajomymi z uczelni, siadl przy mnie i zamienil ze mna ze 4 zdania, poza tym wyglupial sie z kumplami...wita i zegna mnie przytulajac, za kazdym razem szepta "pisz do mnie" ale jak juz pisze, to musze pisac o tym, ze mysle o nim, inne tematy jakos niezbyt sa przez niego ze pojdziemy na randke ale po sesji (a przeciez sesja to nei tylko kucie), do baru wyjdzie ale na randke nie ma czasu zaprosic?;) i wez takiego zrozum ;)
Wystarczy 5 minut towarzystwa pięknej kobiety, by mężczyźnie znacznie skoczył poziom hormonu stresu – kortyzolu. Tak stwierdzili naukowcy z Uniwersytetu w Walencji. A efekt się zwiększa, o dziwo, jeśli panowie są świadomi tego, że nie mają zwyczajnie szans u znajdującej się w ich towarzystwie przedstawicielki płci pięknej. Naukowcy przebadali 84 studentów: każdego z nich poprosili, by w pokoju, w który siedzieli już obcy mężczyzna i kobieta, rozwiązywali sudoku. Kiedy dziewczyna opuściła pomieszczenie, poziom stresu u pozostałych mężczyzn nie ruszył się z miejsca. Jednak gdy to mężczyzna, który nie rozwiązywał zadania, wychodził, a badany zostawał sam na sam z kobietą, jego poziom stresu znacznie wzrastał. Naukowcy wywnioskowali, że obecność atrakcyjnej kobiety wpływa na mężczyzn stymulująco, jeśli chodzi o przymierzanie się do flirtu. Ponadto gdy część mężczyzn, którzy uznają, że dana piękność znajduje się „poza ich zasięgiem”, to pozostała większość na pewno zdecyduje się zainicjować zaloty zgodnie ze swoim wysokim poziomem kortyzolu we krwi. Kortyzol to hormon, który w małych dawkach pozytywnie wpływa na koncentrację uwagi. Jednak gdy jego poziom wzrasta w organizmie zbyt często, hormon ten może być źródłem problemów z sercem, cukrzycy, nadciśnienia a nawet... impotencji.
Anonim 7 stycznia, 2015 - 8:29 pmNiewiarygodne, co za bzdury! Niestety znam wielu ludzi którzy wierzą w takie brednie, a prawie wszyscy są katolikami. Wiara w zabobony to grzech. Odpowiedz Anna 7 stycznia, 2015 - 8:31 pmWreszcie wpis psychologiczny, tęskniłam 🙂 Odpowiedz Anonim 19 lutego, 2020 - 6:57 amWszystko fajnie pięknie na mnie działa 13nastka i Ci brzydcy ludzie. Odpowiedz daga 7 stycznia, 2015 - 8:32 pmjeszcze jeden….jesli czegos zapomnisz z domu z pracy itd. zawsze trzeba usiąść na chwile jak się wrocilo po tą rzecz….hahaha Zawracanie z już rozpoczętej drogi w wielu wierzeniach uznawane było za bardzo zły znak wiec trza policzyć do 10 i w droge gooooo:) Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 7 stycznia, 2015 - 8:49 pmJa slyszałam, że przed policzeniem do 10 trzeba się jeszcze przeżegnać 😀 Odpowiedz dobrymjud 7 stycznia, 2015 - 11:53 pmPierwsze o tym słyszę, ale może to jakaś ewolucja zwyczaju naszych wschodnich sąsiadów? W Rosji przed jakąś wycieczką cała rodzina ma zwyczaj chwilę po prostu posiedzieć w domu. Tak na krześle, tyłku, w milczeniu czy też nie 😉 Odpowiedz Ola 7 stycznia, 2015 - 8:33 pmCzy to samospełniające się proroctwo działa też pozytywnie? Jeśli wierzę, że coś dobrego mi się przydarzy to tak będzie? Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 7 stycznia, 2015 - 8:48 pmTak, jeśli jesteś pozytywnie nastawiona, oczekujesz czegoś dobrego, to podświadomie robisz rzeczy, które przybliżają Cię do tego 🙂 Odpowiedz Ola 7 stycznia, 2015 - 8:37 pmja znam przesąd który mówi, że jak się znajdzie na ziemi węgiel to trzeba go podnieć. To ma przynieść szczęście 😀 Odpowiedz Beata 7 stycznia, 2015 - 8:37 pmKołtun i mydło mnie powaliły :D:D hahahhahahaha 😀 😀 😀 Odpowiedz aaa 7 stycznia, 2015 - 8:38 pmJeszcze stłuczone lustro i 7 lat nieszczęścia, no i uwidoczniona na zdjęciu drabina – mistrzostwo <3 Odpowiedz Pati 7 stycznia, 2015 - 8:38 pmNiektóre przesądy weszły nawet do słownika „Znowu wstałeś lewą nogą”? Odpowiedz Natalia 7 stycznia, 2015 - 10:23 pmMylisz pojęcia. Odpowiedz Bonney 7 stycznia, 2015 - 8:38 pmfajny, ciekawy i merytoryczny wpis Odpowiedz Anita 7 stycznia, 2015 - 8:38 pmpełen kamuflaż od jutra hahahah Odpowiedz Anonim 7 stycznia, 2015 - 8:39 pmBrałam ślub w maju.. Ile było gadania, że to nieszczęście i w ogóle… strach się bać co nas czeka! 😀 Odpowiedz Monika 7 marca, 2016 - 12:23 amSpróbuj zorganizować wesele w listopadzie ? Odpowiedz Martyna 21 września, 2017 - 7:21 ama dlaczego w maju to nieszczęście? Odpowiedz Tusia 7 stycznia, 2015 - 8:39 pmZ tym mydłem to prawda, np w więziennej łazience 😀 Odpowiedz An Br 8 stycznia, 2015 - 5:03 pmwłaśnie to miałam pisać xd Odpowiedz jola 27 października, 2015 - 6:50 pmMoje ulubione przesądy polskie to: Piątek 13, czarny kot, czerwona wstążka oraz to, że jeżeli się wrócimy do domu po coś to coś złego nam się zdarzy w drodze. Odpowiedz wkurzona 7 stycznia, 2015 - 8:39 pmJak mnie to wkurza kiedy witam się z kimś, a tu nagle AAAAA NIE PRZEZ PRÓG, NIE PRZEZ PRÓG! Odpowiedz Anonim 8 stycznia, 2015 - 3:13 pmMnie tez to denerwuje! Aż odechciewa się witania. Tez znam ludzi, co nie wieszają krzyża nad drzwiami, bo jak ktoś przejdzie pod takimi drzwiami, to krzyż na cale życie murowany:) masakra, jak chrześcijaństwo jest mieszane z zabobonami i talizmanami. I chyba żadko chrzescijanie wogole wiedzą, ze to jest grzech. A! I te wrzaski, jak ktoś, broń cię Panie Boże, przypadkiem usiądzie na czyimś miejscu! Wtedy to w ogóle lepiej juz sie położyć i na śmierć czekac Odpowiedz ahaha 7 stycznia, 2015 - 8:40 pmCo do pkt 7, to tyczy się też ludzi o innym kolorze skóry. Jeśli pani w ciąży zobaczy murzyna to urodzi murzyna, jeśli rudego, to urodzi rudego. Losie… Odpowiedz Emma 7 stycznia, 2015 - 8:41 pmJa staram sięnie wierzyć ale od dziecka mi to wbijali do głowy i jakoś coś mi w glowie świta!!! Odpowiedz Natalia W. 7 stycznia, 2015 - 8:41 pmStaram sie nie wierzyc w przesady ale jesli spotyka mnie sytuacja typu torebka na podlodze lub witanie sie/pozegnanie przez prog to zawsze (zawsze!) mam w otoczeniu osoby, ktore mi o tym zabobonie przypominaja! Co do krzyzyka jako present to wlasnie dzis poprosilam mame, zeby mi kupila na prezent urodzinowy (bo pytala co bym chciala) krzyzyka nie mam a moja mama na pewno nie chce mi dac czegos zlego wrecz przeciwnie zyczy mi jak najlepiej:) Swietny wpis Eliza, super babka jestes:) Odpowiedz Patrycja MM 7 stycznia, 2015 - 8:42 pmPracuję w butiku z zegarkami i akurat często słyszę jak to nie można dawać zegarka w prezencie bo uwaga uwaga: odlicza to czas do końca znajomości! OMFG. Ile razy jest tak,że przychodzi para, facet wybiera zegarek razem z nią, ale daje JEJ pieniądze do ręki, żeby to ONA sama sobie zapłaciła!! Odpowiedz Anonim 7 stycznia, 2015 - 8:53 pmOdliczam czas † Odpowiedz Anonim 7 stycznia, 2015 - 10:10 pmTo widzę, że mnie mąż załatwił gwiazdkowym prezentem. Obym odeszła z piękniejszym i bogatszym 😀 A dzieci zabieram ze sobą 😀 Odpowiedz ann 8 stycznia, 2015 - 10:54 amale tak samo jest z butami 🙂 że niby jak się kupi komuś bliskiemu to odejdzie 🙂 Odpowiedz mm 8 stycznia, 2015 - 5:47 pmTylko raz dostalam buty od faceta… Pol roku pozniej zdradzil i odsodszedl. Teraz to moge ylumaczyc zabobonem szkoda ze wczesniej nie wiedzialam:D Odpowiedz Anonim 29 grudnia, 2015 - 7:05 pma ja dostałam zegarek na reke na 1 komunie swieta Odpowiedz Ewelina 7 stycznia, 2015 - 8:42 pmPrzestałam wierzyć w zabobony kiedy umocniłam swoją wiarę. A przesądy typu: nie kupuj swojej drugiej połówce butów bo odejdzie, albo założenie ubrania na lewą stronę = czeka cię niespodzianka itp są śmieszne. Odpowiedz Anonim 8 stycznia, 2015 - 9:23 amNiewiarygodne to jest to, że niektórzy śmieją się z ludzi wierzących w zabobony a sami wierzą w facetów w czarnych sukienkach 🙂 Odpowiedz kasia 7 stycznia, 2015 - 8:43 pmMnie najbardziej bawi to zestawienie „nie dawaj krzyżyka w prezencie” na chrzciny. Po co chrzcić dziecko w Kościele Katolickim skoro wierzy się w takie zabobony? To samo z zabobonami ślubnymi… Gdzieś mi jedno z drugim się dosyć mocno gryzie 🙂 Odpowiedz Anonim 7 stycznia, 2015 - 11:13 pmkosciol katolicki to akurat jeden wielki zabobon, wiec sprzecznosci tu nie ma Odpowiedz paula 7 stycznia, 2015 - 8:49 pmZawsze irytował mnie przesąd dotyczący czarnych kotów. Sama mam 2 gdybym za każdym razem kiedy jeden z nich przebiegnie mi drogę oczekiwała czegoś złego nie wyszła bym z domu. Odpowiedz K 7 stycznia, 2015 - 8:50 pmDla mnie najgłupszy przesąd jaki usłyszałam … kobieta w ciąży nie powinna patrzeć na chore dzieci, bo również takie urodzi … Aha. Odpowiedz Isabel 7 stycznia, 2015 - 9:01 pmAby nieszczęście pomyliło drogę ? OMG byłam na takim weselu „przesądnej” panny młodej i jej mamusi. Żal, że młode osoby wierzą w takie bzdury. ;/Usłyszałam gdzieś, że nie wolno w ciąży obcinać włosów, bo dziecko będzie głupie 😛 – uwaga – odpuszczamy czytanie dzieciom, naukę, mądra zabawę – i tak nic nie wyrośnie bo mama obcięła włosy będąc w ciąży 😛 Odpowiedz Kaśka 7 stycznia, 2015 - 9:03 pmUrodziłam się 13tego w piątek, dla mnie przesądy nie istnieją 😛 Odpowiedz Anonim 7 stycznia, 2015 - 9:17 pmhehehe…ja tez… 13. jakoś daję radę:) Odpowiedz Anonim 7 stycznia, 2015 - 10:13 pmWierzę w ten piątek (jestem urodzona 13, grudnia, ale w niedzielę, i ponoć w związku z tym lenistwo powinnam mieć we krwi, bo niedziela dniem odpoczynku), a to dlatego, że jak byłam dzieckiem, to za zaskórniaki poszłam kupić sobie 'Grześka” (wafelek jakby co), jadłam go po drodze i on mi spadł, w kałużę! I to była ewidentnie wina tego 13, który przypadł w piątek! Jak nic! 😀 Odpowiedz Agata 7 stycznia, 2015 - 9:05 pmja słyszałam, że Panna Młoda nie powinna mieć butów z odkrytymi palcami bo szczęście ucieka…yyy no i co ja i tak miałam takie 😛 Odpowiedz GIIII 7 stycznia, 2015 - 9:10 pmW ogóle w to nie wierze, nie zwracam uwagi na piątek 13 dzień jak każdy inny bez przesady Odpowiedz Martyna 7 stycznia, 2015 - 9:10 pmMoim zdaniem przesądy generalnie nie są same w sobie złe, to element kultury, ale jest cienka granica między traktowaniem ich z przymrużeniem oka a traktowaniem ich śmiertelnie poważnie, można się z nich pośmiać, powoływać się na nie w określonych sytuacjach, ale na pewno nie brać ich na serio 😉 Odpowiedz Agata 7 stycznia, 2015 - 9:10 pmooooo o tym krzyzu, marynarzu, nożach, drodze z kosciola i mydle słyszę po raz pierwszy resztę znam z otoczenia, tak się mówi ale czy znajomi naprawdę w to wierza? Troche watpię. Ja uwielbiam 13 każdego miesiąca a jesli akurat wypada piątek – to super 😉 kota czarnego miałam i nie przejmuję się kiedy jakikolwiek przebiegnie mi drogę. Hmm ale córeczce mala czerwona nitkę pod materacyk jednak wkladalam 😉 Odpowiedz Kinga 7 stycznia, 2015 - 9:11 pmJa znów słyszałam że jak dostaje sie w prezencie zegarek to trzeba za niego „zapłacić” symboliczna złotówkę zeby nie odliczał czasu :UWAGA!!- do śmierci osoby obdarowanej. Słyszałam tez ze „chłopak” nie powinien kupować dziewczynie bielizny bo : ” jeden kupuje a drógi zciąga”. Ściskam Cie Elizko Odpowiedz klaudyna 7 stycznia, 2015 - 9:21 pmJak moge cos dorzucic to moje dwa hity: w ciąży nie powinna parztrzec przez dziurke od klucza bo dziecko bedzie mialo zeza:D (na nasze szczescie nie ma juz takich dziurek od klucza jak w średniowieczu bo zez byl by plaga) 2. Nie powinno sie swojej drugiej polowce kupowac butow bo odejdzie od nas;D nie wiem czy akurat w tych butach, ale to juz chyba nie ma znaczenia;D Odpowiedz kasiaC 7 stycznia, 2015 - 9:55 pmja słyszałam o ciężarnej w wersji ” nie patrzeć przez otwór butelki na jej dno”. Jeszcze sa przepowiednie o owinięciu dziecka przez pępowinę – ponoć ma to spowodować noszenie przez matkę łańcuszków na szyi, czy też przechodzenie pod sznurami-np z praniem. Odpowiedz Karla 7 stycznia, 2015 - 9:23 pmJa załamuje ręce słuchając mojej babci. Sama mam przesądy gdzieś… Za to moja babcia, rany…. Mam zgage w ciąży, uwaga co to według niej oznacza…że mam kudłate dziecko. Dzisiaj przez telefon mnie rozwaliła mówiąc, że cieszy się, że już po 3 królach, bo od świąt do teraz nie robiła prania bo by miała pecha w tym roku i już bielizny jej brakowało. Jestem architektem wnętrz i w niedzielę razem z mężem kocham jeździć po sklepach wnętrzarskich, i robić jakieś przeróbki w domu, ale wiadomo babcia jak to słyszy to prawie zawału dostaje bo w niedziele trzeba leżeć i odpoczywać bo się to przeciwko nam obróci. Owszem jestem zdania, że niedziela powinna być dla rodziny, ale właśnie taka wersja jaką robimy sprawia nam największą radość. Mogłabym tak bez końca wymieniać jazdy mojej babci. 🙂 mam jeszcze niezłą ciocię, która za to jest Panią złota rada, a rad udziela w tak absurdalnych sprawa, że to jest niewarygodne np. co zrobić jak wpadniesz do bagna, jak iść pod górkę, jaki kolor misiów kupować dzieciom…podpowiem Wam jej zdaniem misie są brązowe więc idea kolorowej maskotki jest dla niej absurdalna i zawsze wszystkim w rodzinie wzraca uwagę,mże wszystkie maskotki misie powinny być brązowe bo inne ogłupiają dzieci 🙂 wesoła rodzinka, pozdrawiam 🙂 Odpowiedz sarenka 7 stycznia, 2015 - 9:24 pmPrzesądy przesądami, a my z siostrą pod choinkę obdarowałyśmy się pięknymi bransoletkami z koniczynkami Lilou, właśnie na szczęście 🙂 co najlepsze nie ustalałyśmy tych prezentów wcześniej, ot taka mała telepatia i porozumienie siostrzane 😉 Odpowiedz Alabasterfox 7 stycznia, 2015 - 9:25 pmNigdy nie słyszałam o połowie z nich, a 6. z marynarzem i papierosem mnie zniszczyła 😮 Gdybym wierzyła w takie bzdury, nigdy nie przekroczyłabym progu domu, serio. Czarny kot to u mnie standart, kilka razy w tygodniu. Na lacznej liczbie krokow wstecz pewnie szybciej bym noge zlamala niz odczynila zly urok 😀 Odpowiedz Karla 7 stycznia, 2015 - 9:25 pmja najbardziej wkurzyłam się, gdy siostry mojego chłopaka wmówiły mu, że kobiecie nie można dawać w prezencie zegarka – bo będzie odliczać czas do zakończenia związku i butów – bo odejdzie. I takim oto sposobem pozbawiły mnie wymarzonych prezentów… 😛 Odpowiedz terefere 7 stycznia, 2015 - 10:23 pmcholera mój mi kupił conversy dwa lata temu i jeszcze nie odeszłam! głupia jestem jakaś czy co? 😀 ps. nigdzie się nie wybieram, tym bardziej w tych butach bo teraz daleko bym w nich nie zaszła haha Odpowiedz pidzamowa 7 stycznia, 2015 - 9:35 pmA ja mam pozytywne nastawienie do zabobonów 😉 Kojarzą mi się z przekazem pokoleniowym, z ludową tradycją. Dopóki nie bierzemy ich w 100% poważnie to myślę, że to całkiem sympatyczne złapać się za guzik widząc kominiarza, obrócić 3 razy w lewo na widok zakonnicy czy poprosić koleżankę o kopa na szczęście przed egzaminem 😉 Odpowiedz Vill 7 stycznia, 2015 - 9:38 pmJa sobie wmówiłam, że jak czarny kot przebiegnie drogę to szczęście i tak faktycznie jest 😉 chociaż co do torebki.. ja swoje kładę na ziemi zawsze i faktycznie, pieniądze mi jakoś tak uciekają..wiążę to jednak z rozrzutnością i spełnianiem zachcianek 😀Jeszcze co do piątku 13go, to kiedyś w jakieś bajce było „dzisiaj piątek 26go, dwa razy pechowa trzynastka!!” 😀 Odpowiedz m 7 stycznia, 2015 - 9:44 pmMój były chłopak podarował swojej obecnej buty i jakoś Cholera nie chce odejść… Odpowiedz Judyta 7 stycznia, 2015 - 11:20 pmmoże obecna czeka jeszcze na zegarek? Odpowiedz Karo 7 stycznia, 2015 - 9:44 pmA ja słyszałam jeszcze odnośnie dawania prezentów: „Nie dawaj butów, bo ktoś w nich odejdzie”, „nie kupuj zegarka, bo wasz czas się skończy” 🙂 Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 7 stycznia, 2015 - 10:08 pmi jeszcze odnośnie paska, nie kupuj bo obdarowana osoba będzie się dusić w związku Odpowiedz Judyta 7 stycznia, 2015 - 11:18 pmA ja co roku dostaję od siostry nowe szpilki – na własne życzenie, hmm… Odpowiedz Kinga 7 stycznia, 2015 - 11:54 pmBooże, ja swojemu partnerowi podarowałam i pasek i zegarek i buty..dusi się w związku, więc odlicza czas do rozstania, wskakuje w buty i heeeeeeja :p jakby wierzyć w przesądy, to musi być cholernie nieszczęśliwy.. 😀PS. na szczęście nie wierzymy, mieszkamy ze sobą, ba! nawet planujemy ślub 😀 Odpowiedz Anna 24:) 8 stycznia, 2015 - 5:06 pmw przypadku mydła lepiej by było.. jeśli upadnie ci mydło- przy schylaniu nie wypinaj się..:P a jeśli chodzi o przesądowe prezenty, od swojego męża dostałam już i buty i zegarek i pasek i………pewnie nie raz jeszcze go o takie prezenty poproszę 😀 i śmieszą mnie ci wszyscy którzy w to wierzą…. aha i jeszcze jedno, niby tych butów nie można kupować bo coś tam, a tu przypomniał mi się podobny przesąd- buty ślubne musi kupić narzeczony.., i gdzie tu logika?! 😛 albo, gdy przychodzę w odwiedziny to teściowa zawsze „tylko torebkę nie na podłogę”, a ja specjalnie od razu wszystkie torbiszcza bach na dywanik:Ddzięki za świetny wpis Elizka:) Odpowiedz Natalka 7 stycznia, 2015 - 9:46 pmWarto wspomnieć, że z psychologicznego punktu widzenia takie spostrzeganie różnych sytuacji ułatwia ludziom postrzeganie świata, bo zawsze jest na co zwalić winę i zawsze jest jakieś proste wytłumaczenie 🙂 Odpowiedz Aggie 7 stycznia, 2015 - 9:48 pmJestem teraz w ciąży i z ciążą to dopiero wiążą się przesądny i inne głupie zabobony 🙂 Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać z głupoty ludzi. Osobiście w żadne przesądy nie wierzę. Odpowiedz kasiaC 7 stycznia, 2015 - 9:52 pmz progiem to nam tłumaczył koleś na zajęciach o co kaman, to akurat ma podłoże historyczne i budowlane:p w totalnym uproszczeniu: daawno temu jak sobie ludzie budowali domki, to z drewna. Kładli belka na belce i zostawiali otwory na okna i drzwi, więc w sumie tylko najniższa warstwa w całości okalała dom i go „spinała”. Nie przez próg – bo jak się o ten próg haczyło i go męczyło, to się go zużywało, a tym samym zużywało się domek, co groziło jego zawaleniem. Koniec bajeczki, teraz ząbki i spać. 😉 Odpowiedz Ola 7 stycznia, 2015 - 9:57 pmI jeszcze nie kłaść chleba do góry nogami i butów na stole bo szczęście ucieknie! Odpowiedz Anty Marka 7 stycznia, 2015 - 10:03 pm7 przesąd jest mega!!! 🙂 Ogólnie z tych 10 jakieś dwa za mną chodzą, ale to pewnie dlatego, że często o nich przy mnie wspominano i sama teraz mówię sobie na głos i się śmieje 🙂 Odpowiedz Noone 7 stycznia, 2015 - 10:04 pmOstatnio usłyszany : ” Nie można kupować na prezent zegarka, ponieważ odlicza on czas jaki pozostał między darującym a obdarowanym” WTF ? Poza tym, super wpis 🙂 Odpowiedz Natalia 7 stycznia, 2015 - 10:07 pmHa, odpadłam przy kołtunie i mydle-nie słyszałam o nich. Nie słyszałam też o nożach -kurde na zeszłą gwiazdkę moi i męża rodzice dostali po zestawie noży z fiskarsa i ostrzałkę- niech to, jak się pokłócimy to ze wszystkimi, przynajmniej Ci drudzy nie będą zazdrośni, i jeszcze ta ostrzałka, no ja nie wiem co to będzie. Ale…będąc mamą dwójki dzieci niestety wierzę, w tzw. „ociotowanie”, inaczej złorzeczenie. Niestety są ludzie, którzy mają w sobie coś takiego. Pierwszego syna kąpałam w „czarcim zielu” i nie to śmieszne, ale moim zdaniem pomogło 😀 Co do witania się przez próg, ja po prostu tego nie robię, bo moim zdaniem to nietaktowne, albo wychodzę przywitać gości przed mieszkanie, albo zapraszam do środka i tam się ściskamy. Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 7 stycznia, 2015 - 10:19 pmWedług savoir vivre witanie się w progu jest nietaktem, co więcej! Nie powinno się widać gości w przedpokoju, tylko w salonie. Wg mnie to już lekka przesada. Odpowiedz paula 8 stycznia, 2015 - 1:02 pmmoja babcia jak jedzie do jednej rodziny to każe każdemu zakładać coś czerwonego i brać czosnek bo na pewno nas tam te czarownicę ociotają. I jeżeli ktoś o tym zapomni daje od razu ziele i każe się w tym kąpać. Ja swoje dzieci też wiele razy w tym kąpałam. Nie miałam wyjścia…. Odpowiedz Dominika 7 stycznia, 2015 - 10:12 pmO rany! Moja przyszła teściowa non stop powtarza „Nie kładź torebki na podłodze, bo ci pieniądze wyjdą”. A ja jak mantrę jej odpowiadam „Nie ma mi z niej co wyjść”. Rany… masakra z tymi przesądami. A ja mam w domu czarnego kota – biada każdemu gościowi, który do mnie przychodzi – bo ja to wiadomo, przeklęta już dawno 🙂 Odpowiedz Oluch 7 stycznia, 2015 - 10:18 pmJa słyszałam, że para nie może dawać sobie nawzajem zegarków, bo te odliczają sekundy do rozstania. Sama nie wierzę, ale od chłopaka nigdy nie dostałam jeszcze zegarka 😛 Odpowiedz Kasia 8 stycznia, 2015 - 12:19 amja słyszałam, że butów nie może partner kupować, bo odejdzie Odpowiedz Anonim 8 stycznia, 2015 - 1:07 pmJuż po małżeństwie? Rozwiedliście się skoro tak piszesz??? Odpowiedz poznanskielwiatko 8 stycznia, 2015 - 1:17 pmKupiłam zegarek….nadal razem 😀 Odpowiedz Kasia 7 stycznia, 2015 - 10:18 pmWracając do jeszcze tak nieodległych dni: „Jaki Nowy Rok taki cały rok” 😉 Odpowiedz llj 8 stycznia, 2015 - 12:17 amNowy Rok 🙂 troche slabo, bo bylam strasznie skacowana ;/ Odpowiedz Dominika 7 stycznia, 2015 - 10:20 pmAch i jeszcze mi się przypomniała ciekawa historia. Pracuję w dziecięcym sklepie odzieżowym i raz doradzałam pewnej klientce w okolicach 60-tki, której synowa zaraz miała rodzić dziecko. I pokazuję jej sukienkę z wizerunkiem kotka, na co towarzyszka tej pani (też około 60-tki) mówi: „NIE KUPUJ!!!!” A my z klientką jednocześnie „dlaczego? :O ” A ona na to: „nie kupuje się ciężarnej ubrań, na których są takie dziwne wizerunki (heloł to tylko kotek!), bo dziecko się urodzi bez twarzy! Jednemu Chińczykowi się urodziło! Widziałam w telewizji!” No normalnie witki mi opadły. WTF?! Odpowiedz Magda 7 stycznia, 2015 - 10:30 pmO kurczę… A ja ostatnio mam straszne kołtuny na włosach i jak nie idzie ich rozczesać to je wycinam… powinnam być już ślepa. Raz dostałam noże w prezencie – znajomość się raczej utrwaliła 😛 A z tym witaniem przez próg myślałam, że wszyscy tak krzyczą, bo to mało kulturalne, a tu chodzi o przesąd… Torebkę zawsze kładę na podłodze 😀 A poza tym kocham koty, nawet te czarne 🙂 mam z nimi zawiązany pakt więc nic złego się nie stanie 😀Z ciekawostek: w NY w pewnym hotelu (nie pamiętam nazwy) nad windą są podświetlane cyferki pięter, co najlepsze nie ma tam piętra 13 ! Więc znajdując się na 14 piętrze tak naprawdę jesteśmy na 13, ale podświadomie wierzymy że jednak to jest piętro 14 bo tak wskazuje liczba :P:P Odpowiedz Anonim 8 stycznia, 2015 - 2:36 amTo nie tylko jeden hotel 😉 Wiele budynkow tutaj nie ma po prostu 13go pietra. Odpowiedz Anonim 8 stycznia, 2015 - 5:57 pmTak samo w Japonii nie ma 4 bo wymawia sie tak jak smierc (egkhm jesli pomylilam liczbe nie zabijajcie!) do tego stopnia jest wiara w 4 ze np. Kobiety wstrzymuja porod przez jeden dzie. Np. 😉 Odpowiedz ważki 7 stycznia, 2015 - 11:07 pmAch! Uwielbiam zabobony! Bardzo chętnie się nimi bawię, choć w nie nie wierzę. Kiedy okazało się, że moja wymarzona – lipcowa data ślubu jest nieosiągalna i odbędzie się on w sierpniu – spełniłam niemal wszystkie inne wymagania – dla czystej zabawy 🙂 Uwielbiam wnikać w historie kryjące się za zabobonami. Choć chyba nie wszystkie mają jakieś sensowne wytłumaczenie (mydło WTF?). Próg przykładowo bierze się z baardzo starych wierzeń – to niezwykle istotne miejsce w domu, oddzielające nasz świat od zewnętrza, na progu wg wierzeń gromadzą się demony (potem dusze zmarłych) – więc trzeba uważać, by ich nie zaprosić do środka. Z ciężarnymi i patrzeniem się na ludzi to też bardzo stary zabobon – kiedyś faktycznie w niego wierzono i pozwalał on niewiernym małżonkom łatwo wytłumaczyć mężowi, dlaczego dziecko niepodobne. I spokój w rodzinie zachowany:) Oczywiście nie wiem, czy wszystkie mają takie korzenie – np. dlaczego pieniądze mają uciekać z torebki? Nie wiem, ale swojej i tak nie lubię stawiać na podłodze – z czystego poszanowania swoich rzeczy. W taki sposób faktycznie, Ci którzy swoich rzeczy nie szanują, szybciej tracą pieniądze 😉 Odpowiedz Judyta 7 stycznia, 2015 - 11:12 pmHa ! wreszcie udowodnię mamie, że mój pogarszający się wzrok nie ma nic wspólnego z ilością czasu, jaki spędzam przed komputerem 😀 To jej wina, bo 20 lat temu wycięła mi ogromny kołtun, który spowodowała guma do żucia 😀 pamiętajcie, żeby nie żuć gumy przed snem 😉 Odpowiedz Agata 7 stycznia, 2015 - 11:13 pmKobieta w ciąży nie może przechodzić nad sznurkami, kablami itp. bo dziecko będzie miało pępowinę owiniętą wokół szyi 🙂 Odpowiedz Justyna 7 stycznia, 2015 - 11:20 pmJa znam jeszcze takie: 1. Jeśli widzisz kominiarza, złap się za guzik, żeby nie mieć pecha. 2. Nie wolno kupować butów w prezencie, bo obdarowana osoba „odejdzie” 3. Nie kupować zegarka w prezencie, bo odmierza on czas – przemijanie (odejście danej osoby) … podobno widząc zakonnicę na rowerze, również będziemy mieć pecha 😀 Odpowiedz Kasia 7 stycznia, 2015 - 11:23 pma ja mam straszną radochę zawsze jak ktoś mnie raczy jakimś przesądem, a że aktualnie spodziewam się dziecka to przesądów na tą okoliczność jest ilość przeogromna….mój ulubiony to „kobieta w ciąży nie powinna uprawiać seksu bo dziecku będą oczy ropieć” 🙂 u siebie na blogu mam nawet wpis na ten temat, bo z jednej strony to zabawne a z drugiej przerażające że jednak ktoś w to wierzy Odpowiedz Justyna 7 stycznia, 2015 - 11:25 pmA i jeszcze, gdy dostaniemy kwiaty od ukochanej osoby i uchną (nie zwiędną) to znaczy, że miłość usycha. Podobnie kolor kwiatów – jeśli dostaniemy od ukochanego żółte kwiaty to oznacza to zdradę. Co do wigilii to też znam ten zabobon, że jaka wigilia taki cały rok 😀 i wiem też, że niektórzy w wigilię specjalnie jadą do sklepu i kupują zapas soli bo to podobno ma wróżyć dostatek przez cały rok 😀 Z uciekającymi pieniędzmi to słyszałam, że jak zostawia się otwarty kibelek to też uciekną 🙂 Krzyża też nie można wieszać nad wejściem bo każdy kto przez nie przejdzie zostawia nam w mieszkaniu swoje życiowe problemy, ciężary ;P dużo można by wymieniać hihi Odpowiedz Supermanki 7 stycznia, 2015 - 11:31 pmIstnieje też coś takiego jak koło emocji, tj. określona myśl powoduje jakąś emocję, a ta z kolei zachowanie. Myśląc o sobie źle, że np. „jestem głupia” powoduję emocje takie jak smutek, poczucie beznadziejności, a to generuje zachowanie takie jak małomówność, unikanie wychodzenia z domu i kontaktowania się z ludźmi… Coś jak samospełniająca się przepowiednia na własny temat, dlatego warto myśleć o sobie dobre rzeczy i wykorzystywać to, jak nasze myśli na nas działają 😉 Odpowiedz lewana 7 stycznia, 2015 - 11:35 pmCiekawe co o przesądzie z mydłem powiedzieliby w męskim więzieniu? I czy w niego wierzą? 😛 Odpowiedz Taita 7 stycznia, 2015 - 11:49 pmNiektóre z tych przesądów są tak głupie, że aż zabawne. Uśmiałam ten dziesiąty przesąd aż prosi się, by przerobić go na „Jeśli upadnie Ci mydło pod więziennym prysznicem, nie podnoś go” 😉 Odpowiedz Anonim 7 stycznia, 2015 - 11:52 pmJa dostałam dwa zegarki od wtedy jeszcze chłopaka. Czy to znaczy że chciał się mnie pozbyć? Bo chyba mu nie wyszło 🙂 Odpowiedz justekmakemesmile 7 stycznia, 2015 - 11:54 pmNajgorszą głupotą jaką słyszałam to przesąd nr 1 „jeśli kobieta ciężarna zobaczy myszę i się jej wystraszy dotykając np. uda, to na tym udzie powstanie znamię” . Przesąd nr 2 „jeśli będąc w ciąży pryśnie ci na ciało olej, znamie w tym miejscu gwarantowane”. No nic tylko unikać w stanie błogosławionym myszy i smażenia kotletów… Odpowiedz wwwwww 8 stycznia, 2015 - 12:16 amHaha u mnie w domu nie mozna witac sie przez prog, swieczka-marynarz to jeden z tych przesadow, ktore czesto powtarzam ludziom na imprezach, wpadam w panike, jakby zamiast papierosa odpalali od tej swieczki dynamit 😀 Wiem, ze rodzice wracali z kosciola inna droga, mama czesto mi powtarza, ze nie mozna trzymac torebki na ziemi (iii moze dlatego nie mam pieniedzy!)… Kurcze, moze nie wierze slepo w te zabobony, ale rzeczywiscie mam je w glowie 😀 Inne: -nie mozna dawac partnerowi butow, bo odejdzie. Parasola tez nie, ale nie mam pojecia, dlaczego – nie mozna klasc butow na stole, bo ktos umrze – nie mozna spiewac przy jedzeniu, bo bedzie sie mialo glupie dzieci 😀 -rozsypanie soli=klotnia (moze o to kto sprzata) – lyzeczka czy tam noz spadajacy na podloge = ktos nas odwiedzi Hahahahah mam tego mnooooostwo 😀 Odpowiedz daria 8 stycznia, 2015 - 12:59 pmJeśli sól Ci się rozsypię to należy trochę rzucić soli przez swoje ramię … BUahhahahaha Odpowiedz kate 8 stycznia, 2015 - 12:30 amNiektórych przesądów wypisanych przez Ciebie nie słyszałam. Akurat niedawno rozmawiałam z koleżanką na ten temat. Doszłyśmy do wniosku, że jednak istnieje coś takiego jak „zazdrosne zauroczenie czegoś”. Podam przykład: nigdy nie miałam problemów z cerą, a za każdym razem kiedy ktoś ją pochwalił „o że taka ładna…” to za każdym razem, na drugi dzień coś na niej wyskoczyło;) Koleżanka natomiast przytoczyła pewne swoje zdarzenie: pewnego dnia postanowiła sobie przykleić paznokcie (tipsy czy coś – pierwszy raz w życiu). Poszła do sklepu, bo chciała sobie kupić jakąś sukienkę. Sprzedawczyni tak wychwalała jej paznokcie, „że takie ładne, oj takie ładne, oj takie cudowne, ohy i ahy” (nawet trzymała ją za ręce jak jej to mówiła), aż w pewnym momencie, podczas ściągania sukienki, zaczepiła małym paznokciem tak niefortunnie, że zerwało jej prawdziwego paznokcia. Czyż nie masakra. Krew się lała itd. Może wyda Wam się to śmieszne, dziwne albo inne, ale takie rzeczy się zdarzają. Odpowiedz b. 9 stycznia, 2015 - 3:29 pmNaprawdę lepszym wytłumaczeniem czegoś takiego dla Ciebie jest wiara w jakieś zjawisko nadprzyrodzone niż uznanie tego za zwykły przypadek? Co wydaje się być bardziej logiczne? Brzytwa Okhama… Odpowiedz Alex 8 stycznia, 2015 - 1:35 amNigdy nie postawiłabym torebki na podłodze i to nie dlatego, że boje się, że uciekną mi pieniądze. Moja torebka (/ torebki) to dla mnie bardzo osobista rzecz, którą szanuje, poza tym jakoś zawsze znajdzie się dla niej inne miejsce. Nie pozwalam też nikomu „grzebać' w mojej torebce – to raczej wyniosłam z domu 😉Co do przesądów sama w nie nie wierze, ale nie przeszkadza mi jak, ktoś się na nie powołuje. Wśród moich znajomych i rodziny powtarzane są niezbyt często i nie są tak absurdalne jak mydło czy kołtun… Odpowiedz Karolina 8 stycznia, 2015 - 2:02 amPrzesądy to nie moja bajka. Zawsze każdemu odpowiadam „dziękuję” na „powodzenia”, mam w domu czarnego kota, a miejsce mojej torebki jest na podłodze i dobrze mi z tym 🙂 Odpowiedz erill 8 stycznia, 2015 - 2:21 amEj ale w kwestii tego punktu znajoma (nie, nie jest to urban legend) wiele lat temu opowiadala mi jedną taką historię. Będac na imprezie i nie mogac znaleźć zapalczniki zaczeła korzystać ze świeczki. Ona nie była z tych co wierzą w przesądy. Szybko sie okazało, że w zasadzie większość towarzystwa tez nie. I raczyli się fajkami odpalanymi ze swieczki. Na drugi dzień na kacu włącza wiadomości a tam info, że Kursk że to nie ma nic wspólnego z tym że odpalała te fajki od świeczki, ale to taki durny zbieg okoliczności po którym na chwilę masz pewien blowmind 😉 Odpowiedz Anonim 8 stycznia, 2015 - 7:06 amJa urodzilan synka w piatek 13. 🙂 wiec nie uwazam ze to pechowy dzien. A najglupszy przesad jaki slyszalam to taki ze kobieta w ciazy nie powinna zakładać nogi na nogę bo zmiazdy dziecku glowke Odpowiedz Aneta - Bo pięknie jest 8 stycznia, 2015 - 7:13 amo rany! większości tych przesądów nie znałam. obecnie mieszkam na wsi, pewnie gdybym się zintegrowała z tutejszą społecznością poznałabym więcej takich rewelacyjnych pomysłów 😉 czytanie tego świetnie wpływa na dobry humor 😉 chyba powinnam rozważyć tę opcję 😉 Odpowiedz Eliza Wydrych Strzelecka 8 stycznia, 2015 - 11:40 amStarałam się wybierać najgłupsze ale też mniej znane, sama byłam niektórymi zaskoczona 🙂 Odpowiedz Anonim 8 stycznia, 2015 - 8:04 amNo ja jakiś czas temu pokreśliłam wpis na temat przesądów 😀 Kilka z Twoich też się tam znalazło, ale są i inne 🙂 I nie wierzę w przesądy, to znaczy nie wierzę, że np. jeśli położę torebkę na podłodze to uciekną mi pieniądze, ale od dziecka mama mi to wkuwała i po prostu już tego z przyzwyczajenia nie robię 🙂 Odpowiedz Gabi Paliś 8 stycznia, 2015 - 8:05 amNo ja jakiś czas temu pokreśliłam wpis na temat przesądów 😀 Kilka z Twoich też się tam znalazło, ale są i inne 🙂 I nie wierzę w przesądy, to znaczy nie wierzę, że np. jeśli położę torebkę na podłodze to uciekną mi pieniądze, ale od dziecka mama mi to wkuwała i po prostu już tego z przyzwyczajenia nie robię 🙂 Odpowiedz Kate 8 stycznia, 2015 - 8:17 amOstatnnimi czasy bardzo rozbawiła mnie koleżanka mojej mamy, dzwoniąca z życzeniami świątecznymi. Cytuję : Czekałam na telefon, ale w końcu zadzwoniłam pierwsza, ponieważ bałam się, że zatelefonujesz do mnie w Wigilię. Jest to wykluczone ponieważ, Kobieta z kobietą nie może rozmawiać przez telefon w Wigilię, ponieważ jedna drugiej zabiera szczęście. Odpowiedz ann 8 stycznia, 2015 - 11:02 amgeneralnie w przesądy nie wierzę, jednak mam wśród znajomych marynarzy i ich rodziny, i może to i głupie i zalatuje średniowieczem, ale papierosa od świeczki nikt nie odpala 😉 myślę, że to takie podświadome 'dmuchanie na zimne'. nikt w to nie wierzy, ale na wszelki wypadek nie chce zaszkodzić. Odpowiedz Anonim 8 stycznia, 2015 - 11:36 amNie dawać ukochaaanemu/ukochanej butów w prezwncie,bo w nich odejdzie. Moja teściowa była załamana jak kupiłam jeszcze wtedy chłopakowi 🙂 ona odważyła się kupić teściowi 10lat po ślubie kapcie 😀 a naam leci 3rok <3 Odpowiedz Anonim 8 stycznia, 2015 - 12:02 pmZ tym ostatnim się zgadzam:) jeśli upadnie Ci mydło w więzieniu pod prysznicem….:) to oczekuj nieoczekiwanego:) Odpowiedz Justyna 8 stycznia, 2015 - 12:55 pmno z mydłem przyznam, że nie słyszałam 😀 coś nowego 😛 ale za to jest jeszcze cała plejada typu: jak się rozsypie sól to kłótnia gwarantowana i trzeba zasypać cukrem żeby odczynić klątwę ;P, podobno jak się chleb położy „do góry nogami” 😛 to kłótnia z partnerem 😛 aaa i moja mama ma całą masę przesądów związaną z kwiatkami ;/ np wrzosy i gwiazda betlejemska przynoszą nieszczęście ;P i, że bukietów nie powinno się zasuszać bo zasusza się miłość 😀 noo i wiele wiele innych 😀 Odpowiedz daria 8 stycznia, 2015 - 12:57 pmNie wolno obcinać dziecku włosów przed pierwszym rokiem życia. Nie wolno tego robić także przed maturą, bo ucieknie nam cała nauka. Co do wózka to trzeba też włożyć czosnek pod poduszkę a tym bardziej trzeba go mieć jak jedziemy w miejsce gdzie są czarownicę żeby Cię nie oczarowały. Kobieta w ciąży nie powinna widzieć nieboszczyka, ponieważ urodzi się martwe dziecko. Kobieta w ciąży nie może zostać matką chrzestną, bo będzie dziecko chorowite (W to wierzy bardzo , bardzo dużo osób). I wiele wiele innych jeszcze znam. Odpowiedz sosnowa11 8 stycznia, 2015 - 1:11 pmW mojej branży nie wypada być przesądnym, ale niektórych z wymienionych unikam. Na przykład dawania noży w prezencie. Powody są co najmniej 3: Po pierwsze obdarowana osoba może być przesądna i sprawię jej przykrość. Po drugie – tradycja. Choinkę ubiera się w grudniu a noży nie daje się w prezencie. Ktoś inny może inaczej, ale ja nie chcę. Po trzecie – obdarowana osoba może pomyśleć, że prezent wybrałam na chybił trafił, nie oglądając się na dwa pierwsze punkty, bo akurat była promocja w Tesco. Odpowiedz poznanskielwiatko 8 stycznia, 2015 - 1:15 pm2. Trzeba zawiązać czerwoną wstążkę na wózku, by ochronić dziecko przed urokamiTo ja może nawiąże do tego. Nie jest to do końca przesąd, a raczej tradycja. Nasi przodkowie, Słowianie wierzyli że czerwony kolor przynosi szczęście,a odgania złe moce. Owszem jest to bzdura, ale mająca silne ukorzenienie w historii. Odpowiedz Anonim 8 stycznia, 2015 - 2:42 pmSłyszałam o przesadzie ze jak kobieta w ciąży ma zgage tzn ze dziecku rosną włoski…jako położna mogę powiedzieć że nie sprawdza się 😉 Odpowiedz ilailka 8 stycznia, 2015 - 3:44 pmNie wolno prasowac w Boże Ciało,Trzech Króli bo Cie walnie piorun! Aytentyk mojej 90-letniej babeczki ;D Odpowiedz Asia 8 stycznia, 2015 - 4:32 pmhaha ale się uśmiałam, najbardziej z tym kołtunem na włosach – to ja już bym chyba nic na oczy nie widziała 😀 Odpowiedz Ania 8 stycznia, 2015 - 4:39 pmJa ostatnio usłyszałam że jeżeli siedzisz na rogu (np stołu) to będziesz starą panną :D. Odpowiedz MC 8 stycznia, 2015 - 4:58 pmJa nawiążę do ciężarnych kobiet. Przesąd brzmi „Nie wolno odmawiać ciężarnej, bo w nocy zjedzą cię myszy”. Jeden z głupszych przesądów, bo jak widać dalej żyję i to w całkiem niezłym stanie 😀 Odpowiedz Agata 8 stycznia, 2015 - 5:37 pmTak samo z butami na ślub, że nie można z dziurką na palce, wiec jak jakas panna mloda takie miala a potem niestety rozwód, to pamietajcie dziewczyny- WSZYSTKO WINA BUTÓW! 😀 Odpowiedz Aga 8 stycznia, 2015 - 7:17 pmHahahah tez mialam bez palcow Odpowiedz justyna 8 stycznia, 2015 - 5:48 pmjuż wiem co kupie teściowej na urodziny- noże ! dzięki 😀 Odpowiedz Niczka 8 stycznia, 2015 - 5:50 pmGdy spadnie widelec to znaczy, że ktoś głodny przyjdzie. Coś jeszcze było, że jak masz uszy czerwone to znaczy, że ktoś cie obgaduje. Moi rodzice wierzą we wszystkie zabobony i z przerażeniem poprawiają mi leżącą na podłodze torebkę czy siadają, gdy wrócą się do domu po coś, co zapomnieli. Niestety też mój tato wierzy w przesąd, że częste mycie skraca życie 😀 Odpowiedz magda gdynia 8 stycznia, 2015 - 5:57 pmSwietny post! co za glupoty! pozdrawiam! Odpowiedz isa 8 stycznia, 2015 - 5:57 pmTo o kołtunie, to akurat jest prawdziwe. Ale chodzi tu o prawdziwe kołtuny, coś jak odpowiedniki naszych współczesnych dredów. Kiedyś gdy ludzie latami nie myli włosów, to mieli tak całą hodowlę robactwa z ropą i gdy to im usuwano, a ropa trafiła do oczu to mogła spowodować chorobę oczu!!! Tak kiedyś z ciekawości wyczytałam. Odpowiedz 8 stycznia, 2015 - 6:03 pmEh.. Nie wierzę w takie przesądy, ale.. właśnie, zawsze jest jakieś „ale” ;p Lepiej dmuchać na zimne? Gdzieś tam jest zakorzenione w głowie takie myślenie. Szczególnie u starszych ludzi. Odpowiedz paućka 8 stycznia, 2015 - 6:05 pmCzytałam kiedyś o samospełniającej się przepowiedni i odkąd to przeanalizowałam, naprawdę nie wierzę w przesądy, ale znam osoby, dla których samosprawdzające się proroctwo jest nie do wytłumaczenia i wolą wierzyć w głupoty… Odpowiedz two more bloggers 8 stycznia, 2015 - 6:07 pmHaha, nie znałam wszystkich! 😀 niektóre są od czapy, ale spotkałam się z tym, że ludzie (moja babcia) całkiem poważnie traktują przesąd, że nie wolno patrzeć na brzydkich ludzi w ciąży, albo na powykrzywiane miny. Nie mogłam w to uwierzyć przez tydzień! 🙂 ale jeżeli chodzi o samospełniające się proroctwo to była to jedna z pierwszych rzeczy, z jaką zetknęłam się na psychologii i strasznie mnie to zaintrygowało 🙂 świetny post! Odpowiedz Magda 8 stycznia, 2015 - 7:38 pmNa prezent nie daje się też podobno butów, bo ta osoba w nich odejdzie… Odpowiedz Paulina 8 stycznia, 2015 - 7:46 pmJeszcze słyszałam o takim głupim przesądzie, żeby młoda kobieta nie siadała na rogu stołu, bo zostanie starą panną 😀 Odpowiedz Ola 8 stycznia, 2015 - 7:53 pmOstatnio kupowałam sobie portfel i ekspedientka powiedziała mi że portfel powinno się od kogoś dostać, bo jeśli kupisz sobie go sama to czeka Cię nieszczęście. Mój poprzedni portfel też sama kupowałam i jakoś nic mi się aż tak złego nie przytrafiło 😛 Odpowiedz kasia 8 stycznia, 2015 - 7:56 pmW maju mam ślub, a do mojej sukienki najbardziej będą pasować perełki. Gdy powiedziałam o tym koleżankom wszystkie rzuciły się na mnie, że do ślubu w perłach się nie idzie, bo to przynosi pecha w małżeństwie, a jeszcze w innej wersji, że będę miała myszy w domu i kategorycznie mi zabroniły. Odpowiedz Zocha-Fashion 8 stycznia, 2015 - 8:02 pmnie wierzę w zabobony, ale horoskop czasem przeczytam. Pozdrawiam serdecznie Zocha Odpowiedz Kasia 8 stycznia, 2015 - 8:03 pm6tka mnie nie wiedzialam ,ze taki przesad koktuny wycielam dwa,bo mi moja 2,5letnia cora wkrecila w glowe mini wiatraczek , I jakos nie mnostwo bzdur dotyczacych ciazy ,np jak sie ciezarna przestraszy I zlapie np w tym momencie za glowe to dziecko bedzie mialo na glowie plamy ,jak za brzuch to bedzie miala na brzuchu itd zgodnie z tym przesadem powinnam urodzic dalmatynczyka. Odpowiedz ula 8 stycznia, 2015 - 8:17 pmJa jako dziecko Zauwazylam, ze jak sie czegos bardzo boje, stresuje sie wszystko konczy sie dobrze. Jezeli jestem zrelaksowana np. Przed egzaminem to zazwyczaj zle sie kończy. Dlategona wszelki wypadek wole sie zawsze stresować. Jak czasem tego nie zrobię to klapa gotowa. Eliza możesz mi wytłumaczyć jakie podświadome zależności istnieją w mojej glowie? Odpowiedz Anonim 8 stycznia, 2015 - 9:27 pmNie miałam pojęcia o przesądzie z nożami. Na Gwiazdkę kupiliśmy z mężem teściom (i moim rodzicom też!) zestaw noży pewnej firmy, która jest teraz na topie. Stwierdziliśmy, że to przydatny i dobry prezent. Po tygodniu pokłóciliśmy się z jego rodzicami. Czyżby przesąd się sprawdził?! 😛 Odpowiedz honcia 8 stycznia, 2015 - 9:46 pmW końcu temat o psychologii! Uwielbiam te posty na Twoim blogu 🙂 Odpowiedz Joanna 8 stycznia, 2015 - 10:15 pmTo straszne, że w dzisiejszych czasach ludzie wierzą w zabobony i przesądy, wielu z nich deklaruje, że w Boga nie wierzy, ale w to, że czarny kot zwiastuje nieszczęście już jak najbardziej. Przed swoim ślubem nasłuchałam się tylu „życiowych” rad czego mi robić nie wolno, że miałam ochotę krzyczeć. Co do niektórych nie miałam obiekcji, bo uważam je za część rytuałów i ceremoniałów wejścia w nowy etap życia, czyli pieniążek na szczęście, coś starego, niebieskiego. Ale sugestie, że deszcz w dniu ślubu wróży łzy, listopad to fatalny miesiąc na zaślubiny bo będę nieszczęśliwa, to lekka przesada. Teściowa, ze łzami w oczach mnie błagała o zmianę daty na mniej „śmiertelny” miesiąc i przekonanie jej syna, żeby nie zakładał czarnego garnituru. Dodam tylko, że miałam czarną szarfę w pasie do białej sukni co ją i ciotki doprowadziło do spazmów. Zapytałam księdza co on na to, bo w końcu brałam ślub w kościele, a ten złapał się za głowę. Okazuje się, że nasłuchał się tego nie mniej ode mnie, przychodzą doń ludzie chcący przyspieszenia pogrzebu, bo jak ciało przeleży przez weekend lub święto to zmarły pociągnie do siebie innego członka rodziny, ciężarne nie chcą być chrzestnymi bo to zabije nienarodzone, albo chrzczone bo już się pogubiłam, a jak zgaśnie świeca podczas chrztu to już po dziecku. Ostatecznie powiedział, że mam przekazać każdemu straszącemu mnie przesądami, że ma się najpierw wyspowiadać bo komunii mu nie da za czczenie obcych bogów, bo tym własnie są przesądy. Dla mnie przesądy są swojego rodzaju ciekawostką, częścią kultury, wiele mówią o tym jak wyjaśniano rzeczywistość zanim rozprawiła się z nią nauka, ale śmiertelna wiara w nie, jest niepokojąca. Odpowiedz Agata 18 lipca, 2020 - 4:31 pmWierzenia ludowe są starsze niż ta twoja nauka, która niestety poległa już nie raz w starciu z wyższą rzeczywistością. Śmieszne jesteście panie wyuczone. Odpowiedz M. 8 stycznia, 2015 - 10:19 pmPrzesąd z marynarzem mnie rozwalił 🙂 Jeszcze tego nie słyszałam. Nigdy nie wierzyłam i nie wierzę w przesądy. I bardzo mnie to śmieszy. Czasem bywa też irytujące. Ja nie jestem ani wierząca, ani przesądna. Zauważyłam jednak, iż bardzo często ludzie wierzący są właśnie przesądni – to dziwne. Powinno być wręcz na odwrót. Z przesądów przypomina mi się jeszcze takie: gdy kobieta w ciąży się przestraszy i w tym czasie dotknie się gdzieś ręką (np. w czoło) to dziecko będzie miało znamię w tym miejscu. Odpowiedz Małgosia 8 stycznia, 2015 - 10:28 pmUrodziłam córeczkę i malutka miała takie czerwone plamki na powiekach, jak zresztą wiele noworodków i niemowląt, które z czasem znikają. A moja teściowa (mamunia w sensie) stwierdziła, że „kiedyś mówiono”, że dzieci mają takie „coś” jak matka chrzestna miała w czasie chrztu okres. No… tylko, że moje dziecko jeszcze nie było chrzczone 😀 Albo, że nie chrzczonych dzieci nie wolno zabierać do kościoła. Tych przesądów są niezliczone ilości, ale jak w XXI wieku można w to wierzyć… Odpowiedz pola :-) 8 stycznia, 2015 - 10:32 pmMoja babcia zawsze mi powtarzała żebym nie chlapała wodą jak się myje, bo będę mieć męża pijaka, bo jej córka, czyli moja ciocia tak chlapała i jej mąż jest alkoholikiem Odpowiedz K. 8 stycznia, 2015 - 10:56 pmU mnie w rodzinie niby nie wierzy się w przesądy, a jednak wiele przypomniało mi jak było mówione: 1. Nie ogląda się komuś rąk (dłoni) bo przynosi to pecha. 2. Jak upadnie nóż/widelec to znaczy, że ktoś się spieszy/ nas odwiedzi. 3. Nie kładzie się butów na stole ani torebki na podłodze. 4. Jak pieką uszy lub są czerwone to ktoś nas obgaduje. 5. Jak swędzi prawa dłoń to z kimś się będziemy witać, a jak lewa to oznacza, że będą pieniądze. 6. Jak ktoś nas nie pozna to będziemy bogaci. 7. Jak się mówi coś, co nie chcemy żeby się to sprawdziło to mówi się wypluć albo odpukać i czasem puka się w niemalowane. 8. Babcia trzyma obrazek św. Józefa do góry nogami bo to przynosi szczęście. 9. Jak się widzi kominiarza to trzeba się złapać za guzik na szczęście. 10. Łuski z wigilijnego karpia trzyma się w portfelu żeby były pieniądze. 11. W domu nie trzyma się niczego z motywem czaszki. 12. Nie obcina się włosów przed ważnymi egzaminami np. maturą. a oprócz tego oczywiście pechowy piątek 13tego, czarny kot, niewitanie się przez próg, kopniak na szczęście przed egzaminem i „niedziękowanie” po usłyszeniu powodzenia. Odpowiedz xoxo 9 stycznia, 2015 - 1:43 ammoja mama kiedyś włożyła sobie łuskę karpia do portfela, na co mój tata stwierdził- chociażbyś sobie całego karpia wsadziła to i tak zawsze będziesz bez kasy 😀 Odpowiedz fusy 8 stycznia, 2015 - 11:02 pmCo do punktu nr 10 – jeśli mydło upadnie ci w więzieniu, to rzeczywiście, oczekuj nieoczekiwanego! Wybacz, czarny humor mi się uruchomił 🙂 Odpowiedz asia 9 stycznia, 2015 - 1:53 ammoja siostra będąc w ciąży brała ślub, a na szyi miała łańcuszek. oczywiście wszystkie ciotki podniosły raban, bo nie wolno w ciąży nosić niczego na szyi, bo dziecko będzie miało szyję owiniętą pępowiną etc- my oczywiście to wyśmiałyśmy, no bo przecież zabobony. pół roku później Misiek urodził się z pępowiną wokół szyi, ledwo go odratowali.. także sama już nie wiem, co o tym sądzić 😉 Odpowiedz M. 16 stycznia, 2015 - 5:06 pmNie wierzyć. Wiele dzieci rodzi się z pępowiną zawiniętą wokół szyi. Nie ma to kompletnie związku z łańcuszkiem. Szczególnie dotyczy to chłopców kiedy ciąża jest przenoszona. Odpowiedz Pat 9 stycznia, 2015 - 12:07 pm10 lat temu, zaraz przed maturą, obcięłam włosy (z długich na półdługie). Najbardziej obrażony był mój tata, który uznał, że teraz na pewno nie zdam matury… Nie odzywał się przez kilka dni. Na całe szczęście maturę zdałam śpiewająco 🙂 Pozdrawiam! Odpowiedz Anonim 9 stycznia, 2015 - 1:41 pmJa wierzę tylko w pozytywne przesądy ; D Odpowiedz Kamila 9 stycznia, 2015 - 3:45 pmtak, spotkalam sie! punkt drugi 😀 pojechalam odwiedzic synka mojej ciotecznej siostry, i tak siedzimy, rozmawiamy i ona mowi: zobacz, zawiazana czerwona wstazeczka! ja oczy wybaluszylam o co chodzi a ona widzac moje zdziwienie mowi: zeby nikt nie rzucil uroku na niego! o co chodzi, jakiego uroku pierwsze slysze… najlepsze, ze ona taka wierzaca, co niedziele do kosciola (u mnie w rodzinie przyjelo sie, a jestemy katolicka praktykujaca rodzina) ze nie wierzymy w zadne zabobony, to takie glupie jest… zawiazywanie czerwonej nitki, zeby ktos dziecku uroku nie odebral, bYlam wtedynw szoku i pomyslalam: danwo wiekszej bzdury nie slyszlalam… a tak wo ogole moze mi ktos wyjasni o co chodzi?? jakiego kurde uroku??::D Odpowiedz Anonim 9 stycznia, 2015 - 6:57 pmKiedy rodzi sie dziecko to przyjezdza rodzina znajomi itd je przywitac. I ktos wtedy rzucic urok na dziecko – zyczyc mu choroby nieszczescia itp. Np. jesli ciebie ta osoba nie lubi i zyczy ci zle to moze rzucic urok na twoje dziecko Odpowiedz cholercia 9 stycznia, 2015 - 7:21 pmU nas mówi się, że drużba nie powinien mieć przy ciupadze czerwonej wstążki, bo wtedy będzie bójka na weselu. Moja babcia do dziś wspomina niejedno wesele, gdzie drużba miał czerwoną wstążeczkę i była spora bitka 🙂 Odpowiedz chilychilly 9 stycznia, 2015 - 9:31 pmTo raczej ognisty góralski charakter albo ułańska fantazja, ale pewnie lepiej zwalić winę na wstążkę 😉 😀 fajne, nie słyszałam o tym 😀 Odpowiedz chiychilly 9 stycznia, 2015 - 9:29 pmMam patent żeglarski i odpalanie papierosa od świeczki na łódce uważaliśmy zawsze za coś co najmniej niegrzecznego i w złym stylu. Ten przesąd ma coś wspólnego z tym, że ogień na łodzi to zagrożenie i nie powinno się go traktować nieuważnie – pewnie z tego się noże chętni bym dostała w prezencie, najlepiej cały komplet Fiskarsa 😀 Odpowiedz Magdalena 10 stycznia, 2015 - 11:48 amNie zapomnę sytuacji kiedy mój chłopak kupił mi mały bukiet tulipanów, w którym było 6 kwiatów – moja koleżanka powiedziała że to przynosi nieszczeście, bo parzystą liczbę kwiatów daje się tylko na pogrzebach….Serio? Naprawdę ktoś, kto kupuje coś od serca i pod wpływem impulsu ma zwracać uwagę na takie, z całym szacunkiem, duperele ? W jakich czasach żyjemy ? Z jednej strony każdy jest taki wyzwolony duchowo, ma swoje własne poglądy na wszystko, a i tak jest zniewolony przez przesądy. Seems legit 😉 Odpowiedz Weronika 10 stycznia, 2015 - 1:40 pmKołtun najlepszy hahaha 😀 Odpowiedz Karola Franieczek 10 stycznia, 2015 - 6:15 pmTego z mydłem i zabijaniem marynarza jeszcze nie słyszałam. 😀 Ale, co racja, to racja, mnóstwo ludzi wierzy w te przesądy i to wcale nie są tylko osoby starsze. Ostatnio nawet zostałam opieprzona, że się witałam z nowo poznaną osobą przez próg, a właściwie przez drzwi z pokoju do przedpokoju. 😀 Odpowiedz dkstudio 12 stycznia, 2015 - 11:23 amDla mnie przesądy nie istnieją. Nie rozumiem jak można praktykować te wszystkie zabobony! 🙂 Odpowiedz Basia 12 stycznia, 2015 - 6:33 pmZgadza się bzdury! 🙂 ale nawet nie wiecie jak trudno się wyzbyć się tych przekonań… od kogoś usłyszałam, że kiedy swędzi prawe oko to będzie się płakać i tak sobie wbiłam do głowy, że od tamtej pory zawsze tak jest i dobrze wiem, że mam to tylko w głowie i sama na siebie sprowadzam pecha…:) Czytam artykuły i książki o podświadomości i walczę z tą przypadłością ale przegrywam:/ Odpowiedz Anonim 12 stycznia, 2015 - 8:03 pmNiestety, tylko niewielka część z tych osób, które wierzą w zabobony będzie sobie w stanie to racjonalnie przetłumaczyć. Tak samo jest z wiarą w każde inne zjawisko. Osoby podatne na wierzenia mają po prostu w taki sposób skonstruowany mózg – chodzi tu głównie o płaty skroniowe, które przypisują znaczenie różnym ważnym rzeczom czy osobom, ale czasami patologicznie przypisują sens czy szczególne znaczenie błahostkom. Poza tym część osób, które mogłyby się wyzbyć tej wiary nie zrobi tego, bo jest zbyt do niej przywiązana emocjonalnie lub boi się konsekwencji lub robi tak, jak ją wychowano, jak postępuje jej środowisko, jak „ludzie mówią” itd. Odpowiedz Sfora 13 stycznia, 2015 - 12:06 pmJa nie wierzę w przesądy bo to przynosi pecha! 😉 I kładę torebkę na podłodze, jeśli wszystkim tak pieniądze uciekają z torebek to może wpadną do mojej 😀 😉 Odpowiedz Madeline 15 stycznia, 2015 - 12:57 amO taaak, przesądy ślubne to mój „chomik” 😉 Najbardziej lubię zakaz przeglądania się w lustrze w pełnym stroju 😀 Ja na szczęście miałam w hotelu lustro tylko do pasa, uf 😉 Odpowiedz ania 15 stycznia, 2015 - 9:49 amChrzestna nie może być w ciąży bo pogańskie dziecko nie może podawać chrześcijanina do chrztu bo sciagne na siebie najgorsze…Takie bzdury usłyszałam od rodziny kiedy miałam zostać chrzestną mojego bratanka. Co za ciemnota! Oczywiście zignorowalismy te pogańskie przesądy 🙂 Odpowiedz intelrktualista 15 stycznia, 2015 - 7:01 pmW teatrze- jeżeli upadnie Ci kartka z tekstem do zagrania, to musisz ją przydeptać, bo inaczej nie nauczysz się tekstu lub będzie Ci się mylić. 😀 Odpowiedz Evessna 13 lutego, 2015 - 7:03 pmZabawne, że czytam ten wpis dziś w piątek 13 😀 nie wierzę, ale jednak jakoś tak przychodzi mi to do głowy. Odpowiedz isaBela 12 maja, 2015 - 9:24 amHahaha nie no, czerwona wstążka w wózku musi być, żeby ciota nam dzieciaka nie ociotowała :)))))) Odpowiedz Black 22 maja, 2015 - 10:45 pmPatrząc racjonalnie to staram się nie wierzyć, ale coś w tym jest.. psychologicznie przesądy poprawiają ludziom postrzeganie otaczającej rzeczywistości, zawsze jest na co zwalić winę i wytłumaczyć.. Odpowiedz Monika 31 maja, 2015 - 11:01 pmOd kiedy pamietam stawiam torebkę na podłodze i od kiedy pamietam słyszę „pieniądze ci uciekną !! ” wtedy moja odpowiedz brzmi: stawiam ja specjalnie na podłodze, zeby tym co uciekną , trafiły do mojej torebki 🙂 Odpowiedz Łukasz 24 lipca, 2015 - 10:20 pmLudzie tłumacza się zabobonami i przysłowiami bo tylko takie tłumaczenie znają i dopuszczają do świadomości. Wszystko jest przecież energią (aha, uderzyłem w stół) myśli, emocje i słowa czy to pozytywne czy negatywne. Przyciagamy do siebie paradoksalnie to czego nie chcemy i się boimy bo na tym się skupiamy. Jakbyśmy świadomie spojrzeli na swoje myśli, nie narzekali skupiali się na tym czego chcemy a nie na tym czego nie chcemy bylibyśmy wspaniałym społeczeństwem. Sami siebie kreujemy swoimi przekonaniami i poprzez swoje nastawienie do życia. Odpowiedz żaba 12 września, 2015 - 5:13 pmJeśli upadnie Ci mydło – oczekuj nieoczekiwanego… Leżę ze śmiechu 😀 Czy ktoś widział kiedyś w jakim kontekście używany jest w filmach motyw upadającego mydła? 😀 Odpowiedz luna 19 października, 2015 - 1:17 pmOd dziecka obalam przesądy … Moja babcia mawiała ” Kto wierzy w gusła to mu dupa uschła” Był taki zabobon jak byłam dzieckiem ze nie wolno na Piotra i Pawła chodzić do lasu bo węże wychodzą. Pytanie skąd wiedzą ze akurat jest Piotra i Pawła nie dawało skutku.. – Bo tak i juz. Wiec razem z kuzynką (w moim wieku – miałyśmy moze po 7 lat) wziełyśmy kije i poszły do lasu.. :/ węży nie było 😀 Kręcenie babki w jedną stronę, mama dawała mi czasem kręcić (mikserów jeszcze nie bylo) i kazała w jedną bo jak bede kręcić w dwie to sie nie uda, a jak sie odwracała to ja zawsze w drugą strone 😀 i jakos sie udawała . Było też wiele wiele innych .. Moja ciotka ciągle w nie wierzy ale co tam. Ludzie wierzący w zabobony są mniej szczęśliwi bo ciągle czekają na nieszczęścia z nimi związane 😛 Odpowiedz luna 19 października, 2015 - 4:51 pmjeszcze kilka zasłyszanych-Nie sadzić świerków ani jodeł koło domu bo jak wyrośnie powyżej dachu to ktoś umrze -Płacząca wierzba w obejściu to nieszczęście -Kwiatek hortensja to roślina zmarłych , nie wolno ich trzymać w domu. -Panna młoda urodzona w Wielki Piątek do ślubu musi wychodzić oknem bo inaczej spotka ją w życiu nieszczęście. -rozsypana sól – nieszczęście -w ciąży nie przechodzić pod drabiną ani bod sznurkami bo dziecko bedzie okręcone pępowiną -a jak sie rozsypie sól to zeby uniknąć nieszczęścia trzeba do niej włożyć nóż 😀 Odpowiedz luna 19 października, 2015 - 4:58 pmA jeszcze mi sie coś przypomniało 😛 Jak wyszłam za mąż to od razu po weselu znalazłam sie juz u męża ale nie mialam tam niczego, ani ciuchów ani butów i chcialam pojechać po rzeczy a tesciowa wpadła w szał.. ze przez 2 tygodnie nie wolno mnie wypuszczać bo uciekne 😛 jebłam hahaha i tak pojechalam .. a od tesciowej uciekłam ale razem z męzem po roku 😛 Dostałam tez zaraz po ślubie chustke (na głowe ).. mialam ją nosić bo juz nie jestem panienką 😀 kurka, chuste nosiłam trochę na szyi i zgubiłam w miejskim szalecie bo juz nie mogłam jej znieśc taka paskudna była 😀 Odpowiedz Anonim 26 października, 2015 - 9:56 pmFajny wpis dziwi mnie, że zabobony i przesądy są wciąż aktualne. Najpopularniejsze jak widzę to te ślubne, pogrzebowe czy też mam w ciąży przecież to jest śmieszne. Jeżeli chodzi o przesądy pogrzebowe to rozbroiły mnie te: a) Jeżeli zmarły przeleży przez niedzielę to zaraz będzie następny pogrzeb b) Nie chowa się zmarłego w obrączce ślubnej c) Zawsze należy zmarłemu włożyć pieniądze do kieszeni d) Jak ktoś umrze trzeba zasłonić wszystkie lustra e) Nie można patrzeć w oczy nieboszczyka, bo to przynesie szybką śmierć patrzącego f) Nie powinno się chować zmarłego w butach g) Ktoś mi powiedział, że jak balsamuje zmarłych to powinnam do nich mówić, bo ich dusza stoi koło ciała przez 40 dni oraz gdy się do nich mówi to łatwiej się ich ubiera. h) Gdy wynoszona jest trumna z domu to trzeba nią uderzyć 3 x w próg, w ten sposób podobno zmarły ostatni raz żegna się ze swoim domem. Odpowiedz nieprzesadna 26 października, 2015 - 9:59 pmFajny wpis mnie wciąż śmieszy że ludzie wierzą w te zabobony i przesądy i są wciąż aktualne. Z tego co widzę nadal na topie są ślubne, pogrzebowe czy też kobiet w rozbroiły ostatnio zabobony i przesądy pogrzebowe ( kilka dla Was )a) Jeżeli zmarły przeleży przez niedzielę to zaraz będzie następny pogrzeb b) Nie chowa się zmarłego w obrączce ślubnej c) Zawsze należy zmarłemu włożyć pieniądze do kieszeni d) Jak ktoś umrze trzeba zasłonić wszystkie lustra e) Nie można patrzeć w oczy nieboszczyka, bo to przynesie szybką śmierć patrzącego f) Nie powinno się chować zmarłego w butach g) Ktoś mi powiedział, że jak balsamuje zmarłych to powinnam do nich mówić, bo ich dusza stoi koło ciała przez 40 dni oraz gdy się do nich mówi to łatwiej się ich ubiera. h) Gdy wynoszona jest trumna z domu to trzeba nią uderzyć 3 x w próg, w ten sposób podobno zmarły ostatni raz żegna się ze swoim domem. Odpowiedz Bianka 6 listopada, 2015 - 2:31 pmNie kładź butów na stole, bo Cię wyniosą nogami do przodu. Nie zabieraj kamieni z wyjazdu w góry, bo będziesz mieć ciężkie życie. Jak rozsypiesz sól, to ktoś z rodziny umrze. Było coś jeszcze z sypaniem soli lewą ręką przez prawe ramie, ale nie kojarzę o co dokładnie chodziło. Współczuję wszystkim, którzy wierzą, że kawałek nitki, rośliny lub metalu jest w stanie dać im szczęście lub uchronić przed nieszczęściem. A dla tych, którzy wierzą z przymrużeniem oka przypominam, że warto się z tego wyspowiadać, jak mówi pierwsze przykazanie każdy wie. Pozdrawiam 🙂 Odpowiedz anika 28 listopada, 2015 - 12:38 pmNikt nie napisal o podkowie konskiej jesli chcesz zeby Ci sie powodzilo powies podkowe na scianie Odpowiedz Ela 7 lutego, 2017 - 11:20 pmZegarki dostalam od meza juz chyba cztery, bo mam tendencje do ich psucia. Jestesmy juz 25 lat po slubie. Ale jak ktos chce wierzyc w glupoty to powodzenia. Odpowiedz elakuna 5 listopada, 2017 - 10:14 pmNie Zgadzam się. Ostatnio kupiłam dla mojego narzeczonego (i dla siebie przy okazji też 🙂 ) tej klasy zegarki (Miugo) i muszę przyznać, że pomimo początkowego braku zaufania do kupienia zegarka przez internet dla mnie było to bardzo pozytywne zaskoczenie jeżeli patrzymy na cenę i precyzję wykonania. I narzeczony i ja jesteśmy zadowoleni. Warto czasem zaryzykować :)) Chłopak zachwycony i nnic nie wskazuje na to, że mielibyśmy sie rozstać 🙂 Odpowiedz lot 5 listopada, 2017 - 10:52 pmOj tak, klasycznych zegarków nie ma za wiele, ale na szczescie jest kilka firm, właśnie jordan kerr, które w tej kwestii nie zawodzą. Elegancja, szyk – te zegarki wyglądają mi na ponadczasowe. Odpowiedz cherry32 5 listopada, 2017 - 11:49 pmTo tak samo jak dawanie w prezencie zegarków, ze niby odliczają czas do rozstania…ja dostałam JK już 3 lata temu, zegarek działa, a my nadal jesteśmy razem 😀 Odpowiedz
Moje życie miłosne w ogóle nie istnieje,wstydzę się facetów..Jak wiadomo faceci to wzrokowcy,a ja mam wrażenie,że nie jestem ''za doskonała'' jakkolwiek do zabrzmi, ...Boję sie tego odrzucenia,że na początku mu sie spodobam a potem jak mi sie przyjrzy dłuzej to zmieni zdanie... Celowo nie patrze w oczy,ukrywam wzrok pozorami,bo obawiam sie tego,że im dłuzej na kogos patrze tym bardziej facet dostrzega moje deficyty w wygladzie i będzie patrzył na mnie z niesmakiem..Zazwyczaj umawiam sie na ''randki'' z facetami poznanymi na jakichś portalach randkowych..Jestem tak nieśmiała,ze dopiero muszę walnąć sobie jakiś procent na odwagę i wtedy jako tako jestem w stanie sie spotkać,jako tako gadać,uśmiechać,bez tego,jestem nerwowa,sztywna,drażliwa,i taka 'nieobecna' wiem to głupie...ale trzba sobie ''jakoś radzić'' .. Mimo wszystko po alkoholu mniej sie stresuje,jestem śmielsza,ale nie patrze w oczy [a jak facet na mnie patrzy to robie jakieś tiki nerwowe,odwracam głowe,lub mówie,żeby nie patrzył]..Po prostu paraliżuje mnie to od srodka,jak z tym walczyc? Jak widzę grupke osob na ulicy to odwracam głowe w druga strone lub udaje ze cos mi wpadło do oka...Nie lubie patrzec nikomu w oczy bo mam wrazenie ze ktos ocenia mój wyglad. Ostatnio byłam w sklepie i jakis chłopak zerkal na mnie ,to odwrocilam sie bokiem i udawalam,ze patrze na skład jakiegos produktu potem poszłam szybko do kasy,zeby sie z nim juz nie spotkac,bo mialam wrazenie ze jak mnie blizej zobaczy to się mną zwyczajnie zniechęci. ;[ Ciągle skupiam swoje myśli na swoim wyglądzie...Boje sie cholernie tego,że facet powie ''sory ale jednak nie podobasz mi sie'' , albo powie ,że musi iść bo się spieszy i mnie zostawi,lub pomyśli ''Myślałem,ze jest ładniejsza'' ,Dość,że mam deficyty umysłowe to i urodowe ;[ Nie jestem zbyt 'inteligentna' ani wygadana,i to też mnie boli,że jestem nudziarą,jestem dobra,miła wrażliwa,i to mnie wkurza,że jestem taką sierotką marysią,,Mimo,że na pierwszy rzut oka nie wyglądam na taka ''ofiarę losu'' .,Zazwyczaj te spotkania były w jakiejś knajpce gdzie jest ciemno [tak czuje sie najlepiej] noi opierła sie głownie na rozmowie przyjakim drinku...Z pewnym facetem spotkałam sie kilka razy, on teraz zaprasza mnie na kręgle itp..ja wiem,że będe sie czuc nie swobodnie,i będe pospinana jak namiot cyrkowy, i ciągle przekładam..Nie wiem czy kiedyś poczuje sie swobodnie przy jakimkolwiek facecie ... ;[
facet stresuje sie przy mnie