100 000. Tyle jest na świecie żonatych księży katolickich, jeżeli wierzyć informacjom jednego z chrześcijańskich portali. Nie wszyscy mają takie same prawa, ale znaczna część z nich 2 - Darmowa muzyka dla firm; 3 - Audycje; 4 - Śpiewane po polsku; 5 - Bracia Słowianie; 6 - Południe Europy i Ameryka Łacińska; 7 - Śpiewane po francusku; 8 - Śpiewane po angielsku; 9 - Darmowa muzyka chillout dla firm; 10 - Rock i metal; 11 - Folk, szanty i okolice; 12 - Reggae i Afryka; X3 - Nasze największe przeboje; 14 - Relaks; 15 P. — No, nasz wikary chyba chce się społeczeństwu jakoś dobrze przysłużyć, dla wszystkich pań taki miły, a najbardziej to chyba troska się o duszę panny Zosi, bo jakoś tak ostatnio dużo z nią przebywa, jakoś tak się inaczej uśmiecha, jakby chciał coś powiedzieć. Kk. W ramach trwającego w Rzymie tzw. Synodu Amazońskiego zaproponowano m.in. wprowadzenie „specjalnego obrządku amazońskiego”, który może zakładać wyświęcanie na kapłanów żonatych mężczyzn. Papież Franciszek na spotkaniu z Indianami powiedział, że Ewangelia musi się inkulturować, aby „ludy przyjęły nauczanie Jezusa we własnej kulturze”. W Rzymie trwa tzw. synod Forum Drogi Synodalnej, które zajmuje się kapłaństwem, proponuje „otwarcie” urzędu kapłańskiego. Chodzi o takie jego przemodelowanie, by był dostępny również dla żonatych mężczyzn oraz kobiet, żyjących w celibacie lub zamężnych. Narzędziem wprowadzania zmiany ma być nauczanie II Soboru Watykańskiego. Znamy też nazwiska księży wikariuszy, którzy przenoszą się w inne miejsca. Roszady nie ominęły oczywiście również diecezji rzeszowskiej, na czele której stoi biskup Jan Wątroba. Choć w 90 procentach leży na terenie województwa podkarpackiego, to należy do niej również kilka gmin powiatu gorlickiego (w tym oczywiście same Wzywając mocy i ochrony Najdroższej Krwi nasze Zbawiciela Jezusa Chrystusa dla mnie, dla wszystkich tu obecnych, dla wszystkich osób z nami związanych, dla naszych rodzin i całej tej okolicy w Imię +Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela i Pana,* za wstawiennictwem Niepokalanej Panny Maryi, Matki Bożej,* Świętego Michała Archanioła,* Świętych Piotra i Pawła* i wszystkich Świętych 7Xfb. Czy Polska potrzebuje żonatych księży? Prawdą jest, że Kościoły na zachodzie Europy cierpią na brak kapłanów i marzą o viri probati. Debaty na ten temat są tam bardzo żywe. Ale podobna dyskusja czeka także Kościół w Polsce. Prawdą jest, że Kościoły na zachodzie Europy cierpią na brak kapłanów i marzą o viri probati. Debaty na ten temat są tam bardzo żywe. Ale podobna dyskusja czeka także Kościół w Polsce. Prawdą jest, że Kościoły na zachodzie Europy cierpią na brak kapłanów i marzą o viri probati. Debaty na ten temat są tam bardzo żywe. Ale podobna dyskusja czeka także Kościół w Polsce. Na zakończonym pod koniec października w Rzymie synodzie amazońskim zajmowano się kwestią ewentualnego wyświęcania na księży żonatych mężczyzn tzw. viri probati. W dokumencie końcowym znalazł się postulat o opracowanie zasad, na podstawie których można byłoby dotychczasowym diakonom stałym udzielić sakramentu kapłaństwa. I choć biskupi pokreślili, że celibat – jako zasada obowiązująca w Kościele – powinien być utrzymany, to jednak ich prośbę (poparło ją 128 ojców synodalnych, przeciw było 41) odczytano jako krok do zniesienia celibatu. Sprawa święceń viri probati nie była na synodzie najważniejsza, ale to właśnie ona wywoływała najgorętsze dyskusje – również w Polsce. W licznych komentarzach podkreśla się, że choć postulat odnosi się do terenów Amazonii, gdzie księża bywają rzadkością, to o możliwość ewentualnego święcenia diakonów stałych będą lada chwila prosiły inne Kościoły lokalne. Rodzimi komentatorzy wskazują przy tym natychmiast na Kościół w Niemczech, w którym kapłanów również brakuje, i podkreślają z mocą, że to zagrożenie dla naszego Kościoła. Twardo mówią, że zniesienie celibatu to droga donikąd i zgłaszają propozycje pomocy katolikom w Amazonii. Tomasz Terlikowski proponuje na przykład, by księży z Polski, których mamy ponoć pod dostatkiem, wysyłać na misje właśnie do Amazonii. Nie wiem, czy Tomek, którego znam i cenię, brał pod uwagę to, że do pracy misyjnej trzeba mieć powołanie, że marny, albo nawet żaden, będzie pożytek z księdza wysłanego na misje z rozdzielnika. Mniejsza jednak o to, bo problem leży gdzie indziej. Prawdą jest, że Kościoły na zachodzie Europy cierpią na brak kapłanów i marzą o viri probati. Debaty na ten temat są tam bardzo żywe. Ale podobna dyskusja czeka także Kościół w Polsce. Do takiego wniosku prowadzą dane dotyczące powołań do kapłaństwa, które kilka dni temu opublikowała Katolicka Agencja Informacyjna. Podała ona, że naukę na pierwszym roku w diecezjalnych seminariach duchownych rozpoczęło w tym roku akademickim 324 alumnów – o 20 proc. mniej niż w roku poprzednim. Jednak kiedy spojrzeć na dynamikę powołań w Polsce w dłuższej perspektywie, okazuje się, że w ciągu minionych 20 lat spadek ten według KAI wyniósł 60 proc. Moim zdaniem jest jeszcze większy. Tak się bowiem składa, że śledzę ten temat od wielu lat. Od zakończenia II wojny światowej aż do roku 2005 liczba alumnów w seminariach diecezjalnych systematycznie rosła. W roku śmierci Jana Pawła II naukę rozpoczęła rekordowa liczba alumnów. Było ich 1145. Potem krzywa zaczęła jechać w dół – dziś kleryków pierwszego roku jest 324. O blisko 72 proc. mniej niż w 2005 roku! I o ponad 42 proc. mniej niż w ciągu pierwszych pięciu lat po zakończeniu II wojny światowej (w latach 1945-1949 średnia liczba kleryków zaczynających naukę w seminariach wynosiła 563 osoby). Spadki te próbuje się tłumaczyć niżem demograficznym, emigracją, postępującą sekularyzacją młodzieży, skandalami pedofilskimi, itd. Zostawiam to specjalistom. Zmniejszająca się liczba powołanych, to także mniejsza liczba nowych księży. W ciągu kilku lat formacji seminaryjnej z różnych powodów mury seminariów opuszcza mniej więcej połowa kleryków. Jeśli w tym roku naukę rozpoczęło 324 kleryków, to za sześć lat polskie diecezje wyświęcą ok. 150 księży. Można się pocieszać stwierdzeniem, że ze statystyk wynika jednak, że liczba księży z roku na rok rośnie! To prawda. Ale wzrost ten bierze się z wydłużającej się średniej długości życia Polaków – według danych GUS przeciętny mężczyzna w Polsce żył w roku 2005 niespełna 71 lat, w 2010 roku 72 lata, a w 2015 prawie 74 lata. Widać to w statystyce. Według rocznika „Kościół katolicki w Polsce 1991-2011” w roku 2005 księży niespełna 30-letnich było 2081, między 31. a 40. rokiem życia – 6360, a powyżej sześćdziesiątki – 5435. Pięć lat później duchownych przed trzydziestką było 2065, w grupie wiekowej 31-40 lat – 5161, a ponad 60 lat – już 5888. Innymi słowy: przybywa nam emerytów, ale ubywa księży młodych. Na marginesie dodajmy, że z roku na rok rośnie liczba kapłanów, którzy porzucają kapłaństwo. Oficjalnych statystyk nie podaje się do wiadomości publicznej (z ostatnich danych ISKK wynikało, że rocznie w okresie 2004-2015 odchodziło średnio 61,5 księży diecezjalnych - za zwrócenie uwagi na te badania dziękuję p. Małgorzacie Bilskiej), ale całkiem niedawno w ciągu roku w jednej z największych polskich diecezji sutanny zrzuciło prawie 20 duchownych ze stażem niższym niż pięć lat! Niektórzy twierdzą, że kryzys powołań to kryzys wiary. Inni, że w dzisiejszym świecie młodemu człowiekowi trudno jest usłyszeć głos powołania, a jeszcze trudniej na niego odpowiedzieć. Zwłaszcza że służba kapłańska jest dziś bardzo często atakowana i wyśmiewana. I jedni, i drudzy mają rację. Jesteśmy w kryzysie. I nie powinniśmy już uciekać przed mówieniem o nim. Jako katolicy musimy zainicjować poważną debatę w tym zakresie i wspólnie szukać dróg wyjścia. Nie twierdzę, że rozwiązaniem będą święcenia żonatych mężczyzn, ale i o tym trzeba rozmawiać. Im szybciej tym lepiej. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. Nie ma miejsca w Kościele katolickim dla żonach księży. Tak czwartkowy "szczyt" w Watykanie podsumowuje w mediolańskim "Il Giornale" Andrea Tornielli. Zwraca on uwagę, że spotkanie Benedykta XVI z szefami dykasterii Kurii Rzymskiej miało dotyczyć przede wszystkim sprawy arcybiskupa Emmanuele Milingo, który wyświęcając we wrześniu na biskupów czterech żonatych księży - oczywiście bez zgody papieża - ściągnął na siebie automatyczną ekskomunikę. "W komunikacie biura prasowego nie ma tym mowy (podczas gdy wspomniano o tym, zapowiadając szczyt)" - zauważa watykanista mediolańskiego dziennika. Cytuje on opinię anonimowego uczestnika narady, który twierdzi, że "nie przywiązuje się zbytniej wagi do inicjatyw Milingo, ponieważ, mimo obaw, że może wyświęcić nowych biskupów, nie wydaje się, aby jego ruch mógł zdobyć poparcie". "Milingo jest ekskomunikowany, gdyż sam chciał znaleźć się poza wspólnotą Kościoła, nie ma jednak mowy o schizmie" - zapewnił rozmówca watykanisty. Ujawnia on jednocześnie, że w czasie dyskusji nie pojawiły się głosy, by "podważyć dyscyplinę celibatu": "Nikt nie myśli o uchyleniu go, postawiliśmy zdecydowanie na formację, ażeby móc docenić go lepiej jako cenny dar, który należy zachować". Nie będzie też zmian, jeśli chodzi o wymagania stawiane żonatym księżom, którzy chcą powrócić do sprawowania funkcji kapłańskich. "Przed dopuszczeniem kapłana, żałującego, że porzucił sutannę, należy zweryfikować motywy jego powrotu, jego sytuację życiową i czy posiada rodzinę" - pisze Tornielli. Jeżeli tak, dodaje, odmawia mu się prawa odprawiania Mszy św. Watykanista "Il Giornale" odnotowuje, że w latach 1965-2001 stan kapłański porzuciło 68 tys. księży. Każdego roku o dyspensę występuje ok. 500, a o powrót prosi ponad tysiąc. Watykanista rzymskiego dziennika "La Repubblica" Marco Politi zwraca uwagę, że we wczorajszej naradzie nie wziął udziału nowy prefekt Kongregacji duchowieństwa, brazylijski kardynał Claudio Hummes. Sprawę abp. Milingo zaś "zbagatelizowano dlatego", iż "Watykan ma nadzieję, że Stany Zjednoczone nie odnowią mu zezwolenia na stały pobyt, które wygasa w końcu tego roku, a bez amerykańskiej widowni wpływ zbuntowanego arcybiskupa będzie ograniczony". Luigi Accattoli w "Corriere della Sera" twierdzi wręcz, że "papież Ratzinger i jego kuria uważają sprawę Milingo za zamknięta, zarówno gdy chodzi o przypadek ludzki, który doprowadził do ekskomuniki, jak i o problem żonatych księży, który afrykański arcybiskup próbował podnieść". "Odnosi się wrażenie - pisze watykanista największej włoskiej gazety - że papież i jego współpracownicy nie obawiają się, że casus Milingo mógłby się rozwinąć, ani że ruch żonatych księży może stać się niebezpieczny. A może i obawiają się, lecz wybierają nieustępliwość w kwestii obowiązującej dyscypliny" - twierdzi Accattoli. «« | « | 1 | » | »» publikacja 22:52 Nie ma miejsca w Kościele katolickim dla żonach księży. Tak czwartkowy "szczyt" w Watykanie podsumowuje w mediolańskim "Il Giornale" Andrea Tornielli. Zwraca on uwagę, że spotkanie Benedykta XVI z szefami dykasterii Kurii Rzymskiej miało dotyczyć przede wszystkim sprawy arcybiskupa Emmanuele Milingo, który wyświęcając we wrześniu na biskupów czterech żonatych księży - oczywiście bez zgody papieża - ściągnął na siebie automatyczną ekskomunikę. "W komunikacie biura prasowego nie ma tym mowy (podczas gdy wspomniano o tym, zapowiadając szczyt)" - zauważa watykanista mediolańskiego dziennika. Cytuje on opinię anonimowego uczestnika narady, który twierdzi, że "nie przywiązuje się zbytniej wagi do inicjatyw Milingo, ponieważ, mimo obaw, że może wyświęcić nowych biskupów, nie wydaje się, aby jego ruch mógł zdobyć poparcie". "Milingo jest ekskomunikowany, gdyż sam chciał znaleźć się poza wspólnotą Kościoła, nie ma jednak mowy o schizmie" - zapewnił rozmówca watykanisty. Ujawnia on jednocześnie, że w czasie dyskusji nie pojawiły się głosy, by "podważyć dyscyplinę celibatu": "Nikt nie myśli o uchyleniu go, postawiliśmy zdecydowanie na formację, ażeby móc docenić go lepiej jako cenny dar, który należy zachować". Nie będzie też zmian, jeśli chodzi o wymagania stawiane żonatym księżom, którzy chcą powrócić do sprawowania funkcji kapłańskich. "Przed dopuszczeniem kapłana, żałującego, że porzucił sutannę, należy zweryfikować motywy jego powrotu, jego sytuację życiową i czy posiada rodzinę" - pisze Tornielli. Jeżeli tak, dodaje, odmawia mu się prawa odprawiania Mszy św. Watykanista "Il Giornale" odnotowuje, że w latach 1965-2001 stan kapłański porzuciło 68 tys. księży. Każdego roku o dyspensę występuje ok. 500, a o powrót prosi ponad tysiąc. Watykanista rzymskiego dziennika "La Repubblica" Marco Politi zwraca uwagę, że we wczorajszej naradzie nie wziął udziału nowy prefekt Kongregacji duchowieństwa, brazylijski kardynał Claudio Hummes. Sprawę abp. Milingo zaś "zbagatelizowano dlatego", iż "Watykan ma nadzieję, że Stany Zjednoczone nie odnowią mu zezwolenia na stały pobyt, które wygasa w końcu tego roku, a bez amerykańskiej widowni wpływ zbuntowanego arcybiskupa będzie ograniczony". Luigi Accattoli w "Corriere della Sera" twierdzi wręcz, że "papież Ratzinger i jego kuria uważają sprawę Milingo za zamknięta, zarówno gdy chodzi o przypadek ludzki, który doprowadził do ekskomuniki, jak i o problem żonatych księży, który afrykański arcybiskup próbował podnieść". "Odnosi się wrażenie - pisze watykanista największej włoskiej gazety - że papież i jego współpracownicy nie obawiają się, że casus Milingo mógłby się rozwinąć, ani że ruch żonatych księży może stać się niebezpieczny. A może i obawiają się, lecz wybierają nieustępliwość w kwestii obowiązującej dyscypliny" - twierdzi Accattoli. 22 lata po zbrodni, która wstrząsnęła całą Polską, rusza proces w głośnej sprawie "Skóry". Papież, wbrew sugestii synodu, nie zgodził się na wyświęcanie żonatych mężczyzn na diakonów. Prokuratura postawiła zaś zarzuty ws. tragicznej śmierci matki i dwóch córek na stoku w Bukowinie Tatrzańskiej. Oto 10 najważniejszych wydarzeń dnia. Zapraszamy na podsumowanie środy w Polsce i na świecie. Ruszył proces ws. "Skóry" W Krakowie rozpoczął się proces ws. brutalnego zabójstwa studentki z 1998 roku. Oskarżony Robert J. został zatrzymany w 2017 roku po tym, gdy sprawę przejęło tzw. Archiwum X. 53-latek nie przyznał się do winy. Mężczyźnie grozi dożywocie. Sprawa "Skóry" to jedna z najbardziej tajemniczych a zarazem brutalnych zbrodni w historii III Rzeczpospolitej. Papież nie zgodził się na wyświęcanie żonatych Wbrew temu, co sugerowało pismo synodu, Ojciec Święty nie poparł propozycji wyświęcania stałych żonatych diakonów. Częściowe zniesienie celibatu miało być rozwiązaniem, które pozwoli przezwyciężyć problem braku kapłanów na odległych, trudno dostępnych terenach, takich jak np. Amazonia. Było ono dyskutowane podczas jesiennego synodu, który wśród konserwatystów wzbudził wiele kontrowersji. W sprawę włączył się emerytowany papież Benedykt XVI. Są zarzuty za tragedię w Bukowinie Tatrzańskiej Prokuratura postawiła zarzuty inwestorowi obiektu, w którym znajdowała się wypożyczalnia nart w Bukowinie Tatrzańskiej. Dotyczą one samowoli budowlanej. W poniedziałek wiatr zerwał dach tej konstrukcji. Przeleciał on w powietrzu ok. 60 m i z impetem spadł na grupę turystów stojących przy samochodach. Na miejscu zginęły turystki z Warszawy - matka i jej 15-letnia córka. W szpitalu zmarła druga, 21-letnia córka kobiety. Holandia: Eksplozje w urzędach pocztowych Nad ranem w oddziałach holenderskiej poczty wybuchły ukryte w listach bomby. Do eksplozji doszło w Amsterdamie i w Kerkrade, na południu kraju, przy granicy z Niemcami. W eksplozjach nikt nie ucierpiał. Jak ustaliła policja, motywem całej sprawy były wymuszenia. Trwa śledztwo. Kwaśniewscy zareagowali na raport CBA To pokłosie "spowiedzi agenta Tomka", który opowiedział o swojej pracy w CBA i zdradził, że nigdy nie było dowodów na zakupienie przez Aleksandra i Jolantę Kwaśniewskich willi w Kazimierzu Dolnym. "To manipulacja. Jeżeli CBA ma tak mocne dowody, to dlaczego po 13 latach sprawa nie ma finału w sądzie" - czytamy w oświadczeniu byłej pary prezydenckiej. Odnieśli się w ten sposób do ujawnionego raport CBA ws. ich rzekomej willi. Kwaśniewscy żalą się także, że są traktowani instrumentalnie w sporze "agenta Tomka" z byłymi przełożonymi. Polacy ewakuowani z Wuhanu. Są wyniki badań Resort zdrowia poinformował, że podczas żadnej z trzech serii badań próbek pobranych od 30 osób, które ewakuowano z chińskiego Wuhanu, nie stwierdzono 2019-nCoV. Polacy przylecieli do Wrocławia 2 lutego. Chińskie władze poinformowały dziś, że liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła do 1113. W Polsce wirus jeszcze się nie pojawił. Wszystkie dotychczasowe podejrzenia okazały się fałszywe. Sejmowa komisja kultury przeciwna dotowaniu TVP Sejmowa komisja Kultury i Środków Przekazu rekomenduje odrzucenie projektu rekompensaty dla mediów publicznych w związku z niepłaconym przez widzów abonamentem. W 2020 roku miała ona wynieść blisko 2 mld złotych. Za odrzuceniem noweli było 14 posłów, a przeciw 10. Nikt nie wstrzymał się od głosu. To tymczasowe zwycięstwo opozycji. Ustawa wróci bowiem w sejmowych głosowaniach, podczas których ustalenia komisji mogą zostać odrzucone. "Jolka, Jolka pamiętasz" na pożegnaniu Lipki Rodzina, przyjaciele i fani pożegnali Romualda Lipkę. Msza odbyła się w Archikatedrze Lubelskiej, a artysta spoczął na cmentarzu przy ulicy Lipowej w Lublinie. Na trąbce odegrano fragment przeboju Budki Suflera "Jolka, Jolka pamiętasz", który skomponował muzyk. Lipko zmarł w ubiegłym tygodniu w wieku 69 lat. Artysta zmarł po chorobie nowotworowej. Jego odejście odbiło się szerokim echem w świecie polskiej muzyki rozrywkowej. Listy poparcia do KRS. Prawicowy serwis ujawnia nazwiska Prawicowy serwis opublikował listę 370 sędziów, którzy mieli złożyć swoje podpisy na listach poparcia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Portal nie podał jednak konkretnie, kto poparł którego kandydata i czy uzyskali oni wymagane 25 głosów. Niektóre nazwiska pojawiają się więcej niż raz. Wzrósł bilans ofiar koronawirusa Chińska Narodowa Komisja Zdrowia poinformowała, że liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła do 1113. Liczba osób zainfekowanych w Chinach wzrosła natomiast do 44 653. Epidemia rozprzestrzeniła się na ok. 30 krajów na całym świecie. Chcesz wiedzieć więcej? Pobierz upday z Google Play!

portal dla żonatych księży